Rozdział 33 "To się dzieje" Koronacja cz.2
Nasza zemsta jest blisko..
Wyspa Potępionych
Koronacja Księcia Benjamina to największe wydarzenie roku. Specjalnie na tą okazję do Auradonu przybyli najróżniejsi goście ze wszystkich magicznych krain. Nikt nie chciał tego przegapić.
Pomimo tego, że Potępieni nie czuli sympatii do Auradonu, nawet oni nie chcieli przegapić Koronacji Bena. Oderwali się od swoich codziennych czynności i zasiedli przez telewizorami, które zostały przysłane na Wyspę specjalnie z powodu koronacji.
W Zamku Okazji, czyli tam gdzie urzędowała Pani Mroku, Potępieni również zebrali się, aby obejrzeć relację z koronacji. Diabolina siedziała razem z Dżaffarem, Złą Królową, Cruellą i Kapitanem Hakiem. Piątka Potępionych czekała na to, aż pojawią się ich dzieci, które obecnie jako jedyni mieli okazję być tam osobiście. Pani Mroku liczyła, że jej córka wykorzysta okazję, aby zdobyć Różdżkę, która pozwoli Diabolinie przejąć władzę nad światem.
Zła Królowa przyniosła popcorn i wcisnęła się na kanapę siadając obok Diaboliny. Kapitan Hak włączył telewizor. Na ekranie pojawiła się Królewna Śnieżka.
- Nic się nie zmieniła przez ostanie dwadzieścia lat. Na bank przeszła jakieś operacje plastyczne - mruknęła Zła Królowa pod nosem i rzuciła w telewizor popcornem, Diabolina zabrała jej miskę.
"- Witam wszystkich bardzo serdecznie. Dziś nadajemy dla was z koronacji Księcia Benjamina, który za kilka chwil zostanie nowym królem. Program będę prowadzić ja, czyli Śnieżka. " - dziewczyna na ekranie uśmiechnęła się szeroko, ukazując rząd białych jak śnieg zębów.
- Na bank robiła sobie nos - Zła Królowa ponownie rzuciła popcornem w telewizor i skrzyżowała ręce na piersi. Potępieni zmierzyli ją wzrokiem, ale postanowili tego nie komentować.
- Spójrzcie. Wszyscy goście wyglądają naprawdę niesamowicie. - zachwyciła się Królewna Śnieżka. Na ekranie pojawiło się wnętrze katedry. - Dobra Wróżka wygląda zjawiskowo - dodała z uśmiechem. Dobra Wróżka odsłoniła swoją Różdżkę, która była pod magicznym kloszem. Pani Mroku zachwyciła się na jej widok.
- Ona musi być moja - oświadczyła przez zaciśnięte zęby.
- No co ty nie powiesz.. - mruknęła reszta pod nosem. Diabolina posłała im mordercze spojrzenie.
- Musimy przyznać, że nawet Potępieni wyglądają niesamowicie. Bez wątpienie przykuwają wzrok wszystkich. - podkreśliła Śnieżka. Na ekranie pojawiły się krótkie filmiki prezentujące kreacje dzieci Potępionych.
- To nasze dzieci? - zapytała Cruella kiedy zobaczyła syna ze swoją dziewczyną.
- Moja córka wygląda jak jakaś... - zaczął Kapitan Hak, ale urwał bo słowo które chciał wypowiedzieć nie przeszło mu przez gardło.
- Księżniczki, wyglądają jak księżniczki - Zła Królowa klasnęła w dłonie kiedy jej córka,również pojawiła się na chwilę na ekranie.
- A gdzie Mal?! - warknęła Diabolina. Reszcie Potępionych lodowaty dreszcz przeszedł na sam krzyk Pani Mroku, która nie była zadowolona.
- A oto nadjeżdża Książę Ben! - Królewna Śnieżka podskoczyła na widok karety, która zatrzymała się przed katedrą. Wysiadł z niej Ben, a zaraz za nim Mal, córka Diaboliny. Pani Mroku nie mogła uwierzyć w to co zobaczyła. Była w głębokim szoku.
- Przecież to moja dzidzia - zaczęła zdziwiona. Podeszła bliżej telewizora, aby upewnić się, że to na pewno jest jej córka.
- Suknia Mal jest naprawdę niesamowita. Bez wątpienia wygląda jak księżniczka. Zaskakujące jest to, że Evie zaprojektowała jej sukienkę i sama ją uszyła - powiedziała Śnieżka, a obok niej pojawiła się córka Złej Królowej.
- Evie! - zawołała Zła Królowa - Patrzcie to Evie! - zerwała się z kanapy i również podeszła do telewizora.
- Wow! Uszyła sukienkę! Moja córka jest genialna! Uwiodła księcia. Zaraz złapie Różdżkę - Pani Mroku zaczęła tańczyć ze szczęścia. Przerwała i spojrzała na resztę. - To się dzieje. - pobiegła w stronę balkonu. Potępieni nie odwracali od niej wzroku. Diabolina tańczyła i śpiewała ze szczęścia. - Na co czekacie! Pakować manele. Zaraz przejmiemy władzę nad dobrem i złem - krzyknęła. Potępieni zaczęli tańczyć ze szczęścia. Diabolina otworzyła drzwi na balkon. Wyszła i krzyknęła na tyle głośno, aby każdy na Wyspie ją usłyszał.
- Uwaga Potępieni! Nasza zemsta jest blisko - powiedziała do swoich poddanych, którzy zwrócili na nią uwagę. Przez moment przyglądali się jakby oszalała, ale przypominając sobie Mal u boku Księcia Bena, zrozumieli powód jej radości. Pani Mroku nie mogła ukryć swojego szczęścia. Była pewna, że zaraz opanują świat. Tego pragnęła od ponad dwudziestu lat. Tyle czasu panowała zemstę i wreszcie nadszedł ten dzień. Była przekona, że tym razem Mal jej nie zawiedzie. Wtedy mogłaby by być pierwszy raz dumna z własnej córki. Nic więcej nie pragnęła jak władzy nad całym światem. Zemści się wtedy na wszystkich, który zaszli jej za skórę....
Niespodzianka! Tak się prezentuje przedostatni rozdział..
Dzisiaj tak krótko i na temat nawiązując do filmu, ponieważ tej części nie mogło zabraknąć...
Mamy nadzieję, że Was nie zawiódł i się Wam podobał.
Do zobaczenia NIEBAWEM <3
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro