szpital
Byłem w szpitalu. 6 tygodni. Znienawidziłem swoją rodzinę bardziej niż zwykle. Nie chce już umierać. Jem. Mam miłość. Nie pije. Jest dobrze. Naprawdę dobrze. Lepiej niż kiedykolwiek. Klasa mnie toleruje. Mam najlepszych przyjaciół na ziemi. Moja mama mnie toleruje. Jest ekstra. Jedyne co jest źle to to że rodzina id strony taty i on sam nie nie tolerują i wyzywają. Ale mam to gdzieś. A ludzie niech sobie gadają. Ich też mam gdzieś mimo że się boje. Mam ich gdzieś.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro