Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 7 - Nowi Przyjaciele


~~ Pov. Naruto ~~

Jakiś typ, chyba dyrektor tej placówki zaprowadził mnie do pokoju dał mi trochę pieniędzy na podstawowe potrzeby i powiedział :

- Dziękuję bardzo za pomoc

- To nic takiego - mruknąłem. On wyszedł z pokoju a ja wskoczyłem na łóżko. To takie super wygodne! Spojrzałem w lustro i w zamyśleniu dotknąłem swojej opaki shinobi.

Postanowiłem, że zacznę się poznawać z innymi więc zeszlem na dół do tej całej części wspólnej. Deku i cała gromada osób tam siedziała. Zielono włosy podbiegł do mnie i się przywitał. Szepnąłem do niego, aby na pewno nikomu nie mówił kim jestem. Kiwnął porozumiewawczo głową

- Kto to? - zapytała dziewczyna o brązowych oczach i włosach

- T-to mój przyjaciel - mruknął Izuku

- Jeju naprawdę znasz wielu ludzi

Odetchnąłem. No to muszę się przedstawić.

- Jestem Naruto Uzumaki! Jestem studentem z wymiany, a Aizawa powiedział, żebym się przyszedł z wami poznać - uśmiechnąłem się ciepło. Zaraz wszyscy zaczęli się przedstawiać :

- Hej Naruto, jestem Kirishima

- Ja nazywam się Uraraka - mruknęła ta brązowowłosa. Trochę to dziwne, że przedstawiają się po nazwisku, ale nie oceniam. Chociaż ja tak do nikogo nie mówię.

- Kaminari

- Tsuyuu

- Jiro

- Momo

- Sero

- Mineta

- Mina Ashido

- Toru

- Sato

- Tenya Lida

Przedstawili się wszyscy oprócz dwóch chłopaków z tyłu jeden miał nastroszone blond włosy  jednak zupełnie inne niż ja. A drugi czerwono-białe włosy i bliznę na lewym oku.

Chłopak z czerwonymi włosami podszedł do mnie i zaczął mówić :

- To jest Todoroki, niewiele mówi no i jest synem bohatera nr 1. A ten drugi to....

- Zamknij się kurwa zanim rozwalę cie na kawałki shitty hair - powiedział ten wściekły blondyn. Kirishima szybko ucichł i dziwnie na niego spojrzał.

- Musisz być Katsuki - mruknąłem rozbawiony, nie żartowali!

- Tch - mruknął obrażony

- Słyszałem, że szybko się denerwujesz, ale nie sądziłem, że aż tak. Będzie z tobą dużo zabawy! - oznajmiłem radośnie

- Co powiedziałeś idioto?! Zabije cię! - wykrzyczał i zaczął biec w moim kierunku. Zamachnął się próbując mnie uderzyć. Zrobiłem szybki unik, złapałem go za ramię i powaliłem na ziemię. Co za idiota. Mruknąłem z dezaprobatą :

- Naprawdę nie powinieneś był tego robić. Nigdy nie wiesz jak silny jest twój przeciwnik. Naprawdę chcesz dać się zabić przez głupotę?

- Kim do cholery jesteś?! - syknął w moją stronę

- Uzumaki Naruto - zachichotałem lekko

- Gdzie się tego nauczyłeś? - zapytał. Spojrzałem na pozostałych, a oni  byli w szoku.

- Co? - zapytałem zupełnie nie rozumiejąc o co im chodzi

- Pokonałeś Bakugo nawet się nie starając! - krzyknął Kaminari

- No i.... co z tego?

-Nikt wcześniej nigdy nie pokonał Bakugo w walce, a ty zrobiłeś to jedną ręką

- Meh - mruknąłem i spojrzałem na zegar. Chyba już sobie pójdę jutro czeka mnie długi dzień.

- Pójdę już... - mruknąłem

- Pa - odparł mi Izuku

~~ Pov. Izuku ~~

Naruto poszedł do pokoju, a wszyscy zaczęli o nim mówić.

- Midoriya, gdzie go poznałeś? - Todoroki do mnie podszedł

- Umm trenowałem i wpadłem na niego.

- Jaki jest jego quirk? Ile ma lat? - zapytała Uraraka

- Ma 17 lat, no a jego quirk, cóż szczerze to nie wiem.

- Jak silny może się stać? - zapytała Tsu

- Nie wiem, ale ma ma o wiele większe doświadczenie niż my wszyscy. Mógłby nawet teraz nas podsłuchiwać. - mruknąłem

- W takim razie powinniśmy przestać o nim rozmawiać - mruknęła Momo i poszła do siebie

- Oi Deku, powiedz swojemu przyjacielowi, że go zabije - warknął do mnie Kacchan

- Nie lekceważ go - mruknąłem

TIME SKIP

~~ Pov. Izuku ~~

Obudziłem się około 7:00 i poszedłem do lasu spotkać się z All Mightem. Powiedział, że chce o czymś porozmawiać. Gdy tam dotarłem obok All Mighta stał Naruto.

- Hej Izuku - mruknął obojętnie

- W końcu dotarłeś Midoriya, testowałem tu Naruto

Rozejrzałem się, faktycznie otaczały nas wielkie kratery. Co oni tu robili?!

- Powiedział mi, że wie - mój mentor spojrzał na mnie sugestywnie. Tknęło mnie

- Przepraszam nie powinienem był mu mówić...

- Wszystko w porządku, mój chłopcze. I tak pewnie bym mu powiedział. Przecież może pomóc z twoją mocą.

Zarumieniłem się lekko że wstydu i szepnąłem :

- Nie kontroluje jej jeszcze całkiem, ale się uczę....

- W porządku, a teraz choćmy sprawdzić czy twoi przyjaciele wstali - Naruto uśmiechnął się do mnie po czym poszedł w kierunku szkoły.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro