Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

list 4.

22.02.2003 r.

Kochana Złośnico!

          Nie, jeszcze nie spoważniałem, ale Twoje obrażalstwo nie zmieni moich uczuć. Oboje nie jesteśmy do końca normalni, więc nie oczekuj niemożliwego. Dorosnę w swoim czasie, czyli na łożu śmierci.
          Piszę krótko, bo wyjeżdżam w ważnej sprawie do Petersburga, więc na Twoje listy odpowiem dopiero jesienią. Tymczasem ciesz się ostatnimi dniami zimny, bo w Polsce gości ona krócej niż u nas.
          O Kremlu opowiem Ci osobiście, a listy palę z przyzwyczajenia. Czyżbyś o tym nie wiedziała?

          Umierający z miłości
          Moskwa

          Ps. Dziękuję za śliczną pocztówkę znad Bałtyku. Poprawiłaś mi humor tym słodkim odciskiem ust i napisem "A żebyś sczezł". Nie martw się, wkrótce tak zrobię.

~~~

15.04.2003 r.

Drogi Umierający!

          Nie życzę Ci śmierci, wręcz przeciwnie, życzę Ci, byś żył. Chciałabym Cię jednak prosić, by w Twoich listach nie pojawiały się słowa takie jak: śmierć, łoże śmierci, umieranie. Oboje jesteśmy nienormalni, ale oboje nie lubi także wydźwięku tych tragicznych słów. Obcowaliśmy ze śmiercią i choć to doprawdy zabawne, że umierasz z miłości do kogoś takiego jak ja, nie powinniśmy wywoływać wilka z lasu.
          Zima dawno minęła. Teraz wiosna gości już w każdym domu i razem z Wandą coraz częściej wyjeżdżamy na wieś, jak najdalej od miasta. Bardzo chciałabym zaprosić Cię do naszego domu w Puszczy Białowieskiej, ale oficjalnego listu się nie spodziewaj. Po prostu bądź przygotowany na to, że w końcu pojawię się w progu Twojej moskiewskiej rezydencji.
          Nie zapytam, co będziesz robił w Petersburgu, bo i tak mi nie odpowiesz. Po prostu dbaj o siebie i napisz tak szybko, jak będziesz mógł.

          Warszawa.

~~~

29.06.2003 r.

Szanowna Pani Anno Skłodowska!

          Pod żadnym pozorem niech tu Pani nie przyjeżdża.

          Z poważaniem
          Michaił Bułhakow.

~~~

01.09.2003 r.

Drogi Michaile!

          Nie pisał Pan do mnie tyle czasu, że już dawno zdążyłam zapomnieć, z kim mam przyjemność. Nie zwykłam odwiedzać ludzi sobie obcych.

          Pozdrawiam
          Anna Skłodowska.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro