Rozdział 2 {Wagary}
Widząc że Yoongi wciąż czekał na odpowiedź, Taehyung nie mógł postąpić inaczej, jak tylko zgodzić się na propozycję swojego przyjaciela.
— Dobra mogę z tobą iść matematyka nie jest jakoś szczególnie w centrum mojego zainteresowania. Pewnie ciotka się dowie o tym, że uciekłem ze szkoły, ale jebać to — powiedział, kierując się od razu w kierunku Yoongiego.
Musiał odpocząć od tego całego tłumu ludzi, którzy przechadzali się po korytarzu, zaburzając mu jego myśli.
— Gdzie chcesz iść? — Zapytał obserwując dziwną akcję, która właśnie miała miejsce przed szkołą.
Przed nimi stał właśnie Jackson White, który próbował zabrać plecak młodszej dziewczynie. Szarpał się z nią i widać było, że młodsza od niego Suzanne nie umiała sobie poradzić z dużo wyższym i starszym od siebie kolegą.
Taehyung od zawsze wiedział, że White był największym debilem, stąpającym po tej planecie. Czasami nawet musiał mu przeszkodzić w jego planach. Aczkolwiek teraz nie wierzył w to, co przed sobą widział.
— Yoongi musimy coś zrobić — powiedział, ciągnąc swojego przyjaciela w centrum bójki.
Przybliżając się nawet nie zdążył zareagować, kiedy poczuł ostry ból przechodzący od szczęki w dół. Jackson postanowił uderzyć Taehyunga...
Liczba osób głosujących: 10
✔️ Taehyung oddaje cios Jacksonowi.
❌ Taehyung nie chce pogarszać swojej sytuacji, po prostu chwyta roztrzęsioną dziewczynę i w trójkę uciekają z spod szkoły, chcąc uniknąć dalszych konsekwencji.
***
No to macie super wybór, ciekawe co wybierzecie. Od teraz będę dawać jeszcze mniejsze progi, żeby szybciej powstawały kolejne rozdziały.
O 18:00 został dodany prolog do nowego Yoonmina, także kto chce, może tam zajrzeć i przeczytać oraz zagłosować wszystkie zasady, które są tutaj tam też obowiązują, dlatego jeśli zdobędziecie punkty w Yoonminie, zostaną one dopisane do waszego konta, a co z nimi zrobicie - zależy tylko od was.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro