Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

rozdział 13

Harry wyszedł właśnie z kina, gdzie był z Mią. Miło zaskoczony, że dziewczyna nie wybrała komedii romantycznej, ani żadnego dramatu. Poszli na jeden z lepszych horrorów, które widział i był zaskoczony tym, że Mia zupełnie się nie bała. 

Wszystkie dziewczyny piszczą i zasłaniają oczy wtulając się w swoich chłopaków. Film był tak krwawy, że nieraz Harry odwracał wzrok od ekranu na chwilę skupiając go na Mii i z podziwem i lekkim zdziwieniem spostrzegał, że dziewczyna siedzi całkowicie nieprzestraszona, zafascynowana filmem i pakuje sobie do ust kolejną porcję popcornu, kiedy na ekranie właśnie latają flaki i leją się litry krwi. 

Trochę bał się.. No bo gdzie zabierze ją na następną randkę? Do prosektorium? 

- Dziękuję, że zabrałeś mnie na ten film, naprawdę mi się podobał. 

- Zauważyłem. - Zaśmiał się Harry. Szczególnie kiedy wpychałaś sobie popcorn garściami.

- Ej, przestań! Zawsze dużo jem podczas filmu.

- Muszę sobie zapisać, żeby nigdy więcej nie zapraszać Ciebie na film. - Spojrzała na niego złowrogo.

- Przestań bo dostaniesz karę. - Mia uśmiechnęła się w jego stronę.

- Karę? Ukarzesz mnie? Kto tu nosi spodnie? - Harry podnosi jedną brew.

- Wiadomo, że ja księżniczko. Przynajmniej ja mam lepszy tyłek w jeansach. - Błysnęła mu zębami, a Harry objął ją. Jego ręka niby przypadkowo zjechała z tali łapiąc za pośladek i ściskając go.

- W sumie prawda. - Odpowiedział Harry, a Mia roześmiała się i trzepnęła go w rękę. 

Szli sobie powolnym krokiem chodnikiem przez spowite nocą już miasto. Patrzyli na niego i zastanawiali się oboje.

Harry - czy da radę wejść w nowy związek i być dla Mii kimś, kogo ona chciałaby. Mia zastanawiała się czy będzie w stanie zastąpić zmarłą dziewczynę Harrego i czy naprawdę jest gotowy pójść dalej.

- Harry?

- Hm? - Mruknął nadal zamyślony.

- Czy.. No wiesz.. Jesteś pewien, że dasz radę pójść dalej? - Harry spojrzał na nią zaskoczony.

- Ja.. Ostatnio napisałem do May i pożgałem się chcąc zacząć nowy etap. Wyniosłem wszystkie listy i odciąłem się od tego. Chcę spróbować, nie wiem jak w zasadzie powinienem się zachowywać, minęło tyle czasu, ale naprawdę się staram. - Stanął, gdy znaleźli się pod mieszkaniem Mii. 

- Widzę to, naprawdę i doceniam. Nie chciałabym żebyś z czegoś rezygnował wbrew sobie. 

- Nie robię niż naprzeciw sobie. Jeśli już to robię to dla Ciebie. - Objął ją i pocałował w czoło.

Mia uśmiechnęła się delikatnie i wtuliła w ciepłe ciało Harrego. Był taki słodki, nawet jeśli tego nie zauważał. Chciałaby się zatrzymać w czasie. Czuć ciepło jego ciała i zapach. Kiedy tylko lekko odchyliła głowę wargi Harrego spoczęły na jej własnych. W znaku przypieczętowania ich spotkania oraz więzi. 

***

kto dostanie jutro jedynkę z matematyki? ja dostanę! co za tuman i gulun ze mnie! no już nic a nic nie kumam :D ide sobie pomalować paznokcie :D jak nie mogę być mądra to chociaż będę ładna :D ktoś poleca "Zostań, jeśli kochasz" musze obejrzeć :D buuuziaczki misiaczki :*

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro