eight
109 słów
Kochany Pamiętniku
Minęły już dwa tygodnie szkoły. Niezwykle męczący czas. Każdy dzień wygląda tak samo. Nienawidzę monotonii.
Jedyne co się zmieniło to jest to że nie mogę spać po nocach. Przez ostatnie sześć dni przespałem może 5 godzin. Nawet gdy już zasnąłem to męczyły mnie koszmary. Występowała w nich postać, która ukazała mi się w lesie przy domku na drzewie. W dosłownie każdym śnie gdy próbował mi coś zrobić budziłem się zalany potem. Nie mogłem oddychać, robiło mi się duszno i wybuchałem płaczem. Pojawiły się też ataki paniki. Nic przyjemnego.
Dlaczego nie mogę żyć jak normalny człowiek?
Oczywiście to było pytanie retoryczne. Nie jestem normalnym człowiekiem.
I nie będę.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro