Rozdział 1. - Czas wkraczać w dorosłe życie.
Po zakończeniu roku szkolnego, gdy zabrzmiał ostatni dzwonek, uczniowie z wrzawą wytoczyli się z zamku. Trzymali w rękach świadectwa ukończenia szkoły, torby cukierków oraz karty z ciepłymi słowami od grona pedagogicznego.
Przyjaciele wybiegli jako jedni z pierwszych. Wzięli głębokie oddechy i zaczęli się śmiać, szczęśliwi z wkraczania w dorosłe życie. Dziewczęta – Lily, Dorcas i Claire – były ubrane w białe koszule z rozpiętymi dwoma guzikami i czarne, plisowane spódnice, sięgające do kolan. Chłopcy również byli ubrani na galowo.
— Cholera, nie wierzę, że to się dzieje — roześmiała się Claire.
— Teraz wystarczy złożyć papiery do Uniwersytetu Magii, przeżyć ten rok nauki i w końcu zacząć żyć samemu — powiedziała Lily.
Usiedli na trawie. Mieli kilkanaście minut do odjazdu ich ostatniego pociągu. Lily spojrzała na swoje świadectwo.
ŚWIADECTWO UKOŃCZENIA SZKOŁY
Lily Evans (ur. 30 stycznia 1960 r.) uczęszczała w latach 1971-1978 do Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie (różdżka: 10¼", wierzba).
Na mocy Uchwały Ministerstwa Magii uczennica otrzymała promocję do Uniwersytetu Magii na zawód aurora.
Historia Magii: powyżej oczekiwań
Numerologia: powyżej oczekiwań
Astronomia: powyżej oczekiwań
Transmutacja: wybitny
Obrona Przed Czarną Magią (OPCM): wybitny
Zaklęcia i uroki: wybitny
Eliksiry: wybitny
Starożytne runy: powyżej oczekiwań
Zielarstwo: powyżej oczekiwań
Wróżbiarstwo: nędzny
Opieka Nad Magicznymi Stworzeniami (ONMS): powyżej oczekiwań
Mugoloznawstwo: wybitny
Latanie na miotle: nędzny
Alchemia: wybitny
Wynik ogólny SUMów: wzorowy
Dyrekcja:
Armando Dippet (dyrektor)
Albus Dumbledore (wicedyrektor) [1]
Opiekun Gryffindoru:
Minerwa McGonagall
Minister Magii:
Harold Minchum
Dorcas zajrzała jej przez ramię. Wetknęła jej pod nos swoją kartę ocen, gdzie od góry do dołu był Wybitny.
— Nie chwal się — mruknęła z przekąsem Lily. Zmrużyła oczy i w żartach lekko klepnęła przyjaciółkę w ramię. — Gdyby James ciągle nie zabierał mnie na randki, miałabym takie oceny jak ty — Tym razem spojrzenie rzuciła chłopakowi, ale zaraz go pocałowała.
— Właśnie, chłopaki, co wam wystawili? — zagadnęła Claire.
— Eeee... — mruknął Remus, a jego brwi podjechały ku górze, gdy spojrzał na oceny. — Mam tylko nędzny z Historii Magii, Starożytnych Run i Wróżbiarstwa, powyżej oczekiwań z Eliksirów i Numerologii, a reszta to wybitny.
— A ty, kochanie? — Lily wzięła od Jamesa jego świadectwo. Jej oczy rozszerzyły się, widząc, że trzy czwarte jego ocen to nędzny i okropny. Miał wybitny tylko z Obrony i Latania oraz zadowalający z Eliksirów. — Dostaniesz się na aurora?
— Z pewnością. Ale jeśli nie, poszukam pracy na stanowisku ścigającego w Lidze Międzynarodowej.
Paczka przyjaciół spojrzała na Petera z Bellatrix. Szli w stronę pociągu, który wydawał gwizdy. Wymienili spojrzenia i pognali w stronę pojazdu.
Umówili się na następny dzień, by wspólnie złożyć wnioski o przyjęcie do Uniwersytetu Magii. Wszyscy byli pełni nadziei, że uda im się dostać wymarzone zawody.
____________
[1] – wcisnęłam tu Dumbledore'a, ponieważ McGonagall panowała na tym stanowisku dopiero od początku lat 90. XX wieku. W tamtej części trzymałam się wersji, że Dippet jeszcze panował jako dyrektor (choć był na emeryturze), więc tutaj też dalej to ciągnę (przyznam się, nie robiłam wtedy researchu, który zaczęłam robić odkąd uznałam to za konieczne, tzn. od listopada-grudnia '17?). No ale to ff, wszystkie chwyty dozwolone, a ktoś musiał tu zostać tym wicedyrektorem, haha.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro