22 lutego
7:01
-Hej, Velma. Znowu zgubiłeś swoje okulary?
-Odpieprz się, rożowy.
Ale to była prawda. Jimin, po raz kolejny, zostawił w niewłaściwym miejscu swoje okulary, przez co nie wziął dzisiaj książki na stację. Nie mógł zobaczyć zbyt wiele, więc nie mógł czytać. A ponieważ nie mógł czytać, to nie był w humorze, by słuchać głosu Yoongiego.
Oczywiście, to nie zatrzymało go od wypełniania uszu młodszego bzdurami. Nigdy by nie zatrzymało.
-Ah, groźnie. - Yoongi zaśmiał się. -Ale nie martw się, teraz, kiedy jesteśmy sąsiadami..
-Nie przypominaj mi.
-..upewnię się, byś już nigdy nie zgupił swoich okularów. W ten sposób..
-Wciąż gadasz.
-..zawsze będziesz miał co czytać.
Jimin westchnął i spojrzał w niebo.
-Boże, co ja poczyniłem, by być skazanym na to każdego dnia?
-Ała.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro