22 kwiecień
7:09
Yoongi westchnął.
Kiedy wpatrywał się w lśniące, brązowe oczy, ciężko było mu pozbyć się tej skamieniałej twarzy.
Coś wyłączyło się w Jiminie, tak jak wczoraj. Część jego została zabrana.
Wyglądał teraz mniej żywo, a Yoongi tego nie potrafił rozgryźć. Ale czymkolwiek to było, musiało to być wystarczająco ważne dla Jimina, że musiał aż chwycić się materiału uniformu Yoongiego, by zatrzymać chłopaka przed przejściem na tył pociągu.
Ponieważ Jimin nie pojawił się dzisiaj na Trescott Avenue; Dzisiaj, bez żadnego powodu, poszedł na późniejszy przystanek. Yoongi siedział cicho i słuchał muzyki na podwójnym siedzeniu. Siedzenie obok niego było puste. Przystanek za przystankiem, wciąż nikt go nie okupywał.
I wtedy pojawił się Jimin, który na nim usiadł.
Yoongi nawet nie zawahał się z tym, by przenieść się do innego miejsca. Ale chłopak złapał go i powiedział głośno:
-Czekaj!
I wtedy to się stało.
Yoongi nie ruszył się przez minutę, dopóki w jego dłoni nie zawibrował telefon. Napis 'Jimin' pojawił się na górze jego ekranu. Spojrzał na chłopaka, którego oczy mówiły, by otworzył wiadomość. Zrobił to.
jimin: proszę, po prostu ze mną zostań
przeczytano o 7:11
Yoongi wyrwał swoje ramię z uścisku Jimina, ale chłopak byl zwinny i szybko po raz kolejny chwycił się materiału jego uniformu. Westchnął i potrząsnął głową, wystawiając swoją lewą stopę przed prawą.
Jeszcze raz, jego telefon zawibrował. Spojrzał do tyłu. Brązowe oczy.
jimin: proszę
przeczytano o 7:12
Yoongi przekręcił oczami i znowu wyrwał z dłoni Jimina materiał jego uniformu. Poprawił swój kołnież i zmienił piosenkę, która płynęła przez jego słuchawki.
I wtedy, ku ich obu zaskoczeniu, usiadł.
Jimin powiedział coś po jakimś czasie, zamykając ciężką okładkę książki Lavender Thoughts, ale Yoongi nie słyszał. Jego muzyka grała zbyt głośno.
Więc odłączył słuchawki z telefonu i uniósł pytająco brew. Policzki Jimina zaczęły się czerwienić.
-Powiedziałem, że ci dziękuję. Że ze mną siedzisz. Dziękuje, że ze mną siedzisz.
Yoongi lekko się uśmiechnął.
-To nic nie zmienia. Robię to tylko dlatego, że posiadam w sobie ludzkie współczucie. Nie dlatego, że się troszczę. To jest tylko moralne zobowiązanie. - Yoongi ułożył głowę na tyle swojego siedzenia, przymykając oczy.
Przewrócił głowę na bok w stronę chłopaka, spoglądając na niego jednym okiem.
-Capisce?
Jimin skinął głową.
-Dla ciebie wszystko.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro