Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

20 marzec

16:01

Jimin otworzył drzwi do swojego mieszkania i na jego kanapie, czytając jedną z wielu skończonych przez niego powieści, siedział chłopak.

Chłopak o imieniu Taehyung.

-Hej. - powiedział chłopak, a kiedy wstawał na jego twarzy pojawił się szeroki i jasny uśmiech.

Taehyung znany był z jego idealnego wyczucia czasu.

Jimin upuścił na ziemie swoją teczkę, nie wiedząc, jak powinien się czuć.
Powinien być obojętny, czy pełen emocji? Powinien kręcić się z nim w jego ramionach, pocałować go, czy przytulić?

Chciał go wyrzucić, chciał kazać mu usiąść, chciał na niego nawrzeszczeć.

Ale nie wiedział. Tyle rzeczy się stało w tak krótkim czasie. Myślał, że zaraz zemdleje z tej presji.

Ale Taehyung już przed nim stał.

-Tae.

Jego chłopak bawił się jego czerwonym czalikiem i uśmiechnął się porozumiewawczo. Jimin sądził, że uśmiech Taehyunga był piękny, ale nagle wszystko stało się inne.

Oddech Jimina ugrzązł mu w gardle przez wszystkie nieszczęścia i smutki. Taehyung przechylił głowę.

Jimin wiedział, że w końcu będzie musiał mu powiedzieć o Yoongim, ale nie potrafił teraz tego zrobić. I wiedział, że Yoongiemu też będzie musiał powiedzieć o Taehyungu.

Jego umysł wirował, starając się znaleźć odpowiednie słowa, ale i tak mu się to nie udało, a jego wyraz twarzy pozostawał pusty.

Taehyung przytulil go, czekając, aż chłopak coś powie. Jego ręce, ukryte za różowymi rękawami, powolnie wślizgnęły się pod ręce Jimina i obtulił nimi jego plecy. Położył głowę na ramieniu swojego wciąż nieodpowiadającego chłopaka, tak blisko, że jego włosy muskały lekko linie szczęki Jimina.

Jego serce wydawałoby się, jakby biło z jadowitym poczuciem winy coraz głebiej i głębiej w każdą tętnice, żyłe i każdą komórke jego ciała. Mógł to poczuć w każdej strukturze jego bytu; i było to jedyne uczucie, które mógł poprawnie rozpoznać w tym momencie.

-Hej. - wreszcie powiedział, przeczesując dłonią swoje włosy.

-Tęskniłem za tobą. - Taehyung dodał.

-Ja.. - Jimin ciągnął. -Ja też.

Jimin myślał, że pożałuje tego, co czuje w stosunku do Yoongiego, ale nie żałował.

Nigdy nie żałował.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro