8. Bajka?
Jest ci smutno? Jest ci źle? Zacznij pisać, poprawi ci się!
Tak zignorowalam cały świat i zaczęłam to pisać po malym zalamaniu, ale sie mi poprawiło więc jej!
~~~~~
Był sobie główny bohater bajki(?).
No i on urodził się w dziwnym ścięcie, choć urodził to złe określenie.
On tam się pojawił w wieku około 18 lat, ale nie wiedział gdzie jest, kim jest itd.
Napotkał dziwnych tubylców.
Jednym z nich był grzybopodobny niebieski dość stary męzczyzno-grzyb.
Wszyscy mieszkańcy byli tacy mutowani:
zajacopodobna dziewczyna, muhomorowy chłopiec, dziewczyna z łuskami itd.
Nikt nie wiedział skąd pojawiła się osoba która nie była skażona klątwami. Każdy uważał Gb za dziwoląga lub wywoławcza złej klątwy prócz niebiesko grzybopodobnego mężczyzny który przyjął go pod dach, wspólnie wybrali jego imię.
Choć minęło kilkaset lat chłopiec nie zmienił się ani odrobinę. Dalej był tym samym chłopcem bez klątwy.
Starzec zgina kilka lat po przygarnieciu go, a po jego śmierci ludzie z wioski wygnali go. Niezmutowany chłopiec zaczął podróżować po świecie szukając czegokolwiek co zmienilo by go w 'normalną' osobę lub przywróciło mu pamięć i wytłumaczyło czemu jest taki. Nic w tych spraw jednak nie znalazł.
Po tych kilkuset latach wędrówek trafił na ruiny miasta. Spłonęło większość budynków inne się zawaliły, chlopak nie wiedział co mogło się tam stać. Gb który chciał się wycofać w ostatniej chwili usłyszał płacz dziecka. Od razu ruszył w stronę głosu. Znalazł tam martwa kobietę z zawiniętym w ramionach dzieckiem. Zabrał dziecko zdała od tego miejsca.
Dziecko okazało się być chłopcem/dziewczynką, które nie miało więcej niż dwóch lat.
Gb nie mógł tak poprosu porzucić tego dziecka wiec zaczął je wychowywać. Nie było to łatwe zadanie, ale wychowywał dziecko. Nauczył go/ją dobrze mówić, odróżniać 'dobro' od 'zła' i pokochał to dziecko całym sercem.
Lecz dziecko rosło, a on pozostawał dalej bez zmian. Dziecko Stalo się dorosłe on dalej był młody (przynajmniej z wyglądu). Dziecko założyło rodzinę, a on oglądał to z daleka przysięgając ze ochroni wszystkich którzy mieli być jego potomkami.
Czy jakoś tak? Zachęcam do innego zakończenia!! W sensie podoba mi się ten pomysł, ale chętnie zobaczyłabym inny...
Nwm może jak to dziecko kończy 18lat, zakochuje sie w Gb i jego klontwa sie pojawia a on się strzeje tak jak powinien.
Wolna wola!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro