TwentyEight~
Tae💚: Kochanie
Tae💚: Serduszko
Tae💚: kotku
Tae💚: BABYBOY ❤️️❤️️❤️️
Kookie👶:
Co hyungie ❤️️
Kookie👶:
Co się stało?
Tae💚: Zgadnij kto jest przed twoim domem
Kookie👶:
TY? ❤️️
Kookie👶:
Co tutaj robisz Tae
Tae💚: Obiecałeś mi coś
Tae💚: Teraz otwórz drzwi
Kookie👶:
Obiecałem?
Kookie👶:
Drzwi są otwarte hyung
~*~
Jak tylko Taehyung wszedł do ładnie udekorowanego domu, Jungkook skoczył na niego i owinął się swoimi seksownymi ;) udami wokół talii starszego dla wsparcia się, Taehyung trzymał go jedną ręką na pośladku a drugą miał na jego lewym udzie.
Pozostali tak przez około 10 minut, oboje pokochali ten uścisk tak bardzo, że nie chcieli przestać.
— Kochanie. — Powiedział cicho starszy, trzymając twarz przy szyi Jungkooka. Jungkook nie odpowiedział, ponieważ cichutko spał czując się swobodnie w ramionach Taehyunga które dawały mu uczucie bezpieczeństwa.
Zauważając to, Taehyung lekko się uśmiechnął i wszedł do środka pomieszczenia, o którym myślał że to właśnie pokój Jungkooka i położył młodszego powoli na łóżku, jednocześnie samemu do niego wchodząc i naciągając na swoją dwójkę kołdrę.
— Kochanie ja wiem że ty zasnąłeś, ale jeśli twoi rodzice dowiedzą się że tu jestem to mnie zabiją, więc pozwól że powiem ci teraz że cię kocham i nadal chcę tego blowjob'a więc lepiej żebym nie umierał. Słodkich snów. — Po pocałowaniu czoła młodszego, przytulił go do siebie i zasnął z nim w swoich ramionach i uśmiechem na ich twarzach.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro