Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

𝘺𝘰𝘶𝘳 𝘭𝘦𝘨𝘴




Wracam wspomnieniami, kiedy nocą przed nimi klęczałam i później patrzę na naszą rzeczywistość.
Teraz nie klęczę. Siedzę i to nie z tobą, a blisko ciebie. Właściwie to ta bliskość polega na przebywaniu w tym samym miejscu o tej samej godzinie. Moglibyśmy być tu przecież razem ze sobą. Ale zaprzepaściła to wszystko ubiegła noc, w której pojękiwałam twoje imię, a ty nazywałeś mnie swoją Esme.

Teraz to na nią czekałeś prawda?
Czekałeś by powiedzieć, że tęsknisz za nią i przecież jej nie chciałeś zdradzić. Wczoraj byś jeszcze dodał, że tego nie zrobiłeś. Ale to się stało. Pieprzyłeś mnie swoimi palcami i zwinnym językiem, a teraz wracasz do niej bo chcesz zrobić to samo, ale z miłości i chęci odkupienia.

Robisz dokładnie to samo co ja robiłam w liceum, gdy tłumaczyłam sobie klęczenie przed złymi chłopcami złym obliczem, które kreowałam dla ciebie.
A później?

Później wracałam i pokutowałam przed twoimi nogami.
Ty jednak kochałeś ból i byłeś panem kar, dlatego tez kończyłam na nich będąc przez ciebie bita.

Jej też tak robisz?
Sprawiasz, że twoje nogi są kolejnym elementem koszmarnej układanki?
Czy tylko ja byłam taka wyjątkowa?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro