Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

𝘺𝘰𝘶𝘳 𝘤𝘰𝘭𝘰𝘯𝘨𝘦





Zapach, przy którym uginały mi się zawsze kolana był twój. Nieważne w jakiej sytuacji się znalazłam zawsze pragnęłam go sobie przypomnieć, by móc się odstresować i rozluźnić. Tak właśnie na mnie działał, uspokajająco, a przy tym sprawiał, że mimowolnie zaciskałam uda, czując go pod nosem.

Był podniecający, tak cholernie podniecający, iż wdychałam go z pościeli po każdej naszej upojnej nocy, po jej - zapomnianym już przez ciebie - zniknięciu.

Oh kochanie, nie zdziwię cię, jeśli napisze, że robię to nawet i teraz, i w każdej pieprzonej, wolnej minucie mojego dnia, w której zgodziłam się sobie popłynąć.

Dziś wstąpiłam na głębokie wody, pozwalając by twoja woda kolońska przyćmiła każdy mój zmysł i to właśnie z tą myślą dosiadłam poduszkę, wyobrażając sobie, iż poczuje ją tylko i wyłącznie na twoim ciele, każdego poranka już do końca naszych dni.

Zadrżałam, a ty stanąłeś w progu z uśmieszkiem na twarzy.


><><><><><><><><

2 rozdziały i finał :)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro