Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

𝘺𝘰𝘶𝘳 𝘢𝘴𝘴





Zbierałam się do tego tydzień, a zrobiłam to dopiero po miesiącu. Musiałeś być sam, a Esme jak najdalej ode mnie i od ciebie. Minęło trzydzieści dni zanim stanęłam przed drzwiami twojego mieszkania w długim płaszczu, który krył pod sobą skąpą, erotyczną bieliznę.

Rozmawiałeś z nią przez telefon, kiedy przeszłam przez próg zrzucając z siebie okrycie wierzchnie. Odrazu usłyszałam sapnięcie za plecami, które swojej ukochanej wytłumaczyłeś zmęczeniem po porannym joggingu. Byłeś podły i tak kochany jednocześnie. Kłamałeś dla mnie i mojego ciała, co było dla mnie uczynkiem, a dla blond Esme kolejną porcją ciężkiego grzeszku.

Oh kochanie byłeś dokładnie taki sam jak ja kiedyś, kiedy pragnęłam cię dotknąć.

Nikczemny w swych własnych czynach i słowach, ale nie miałam mieć tobie tego z złe, gdyż zbyt mnie to nie obchodziło. Liczyłeś się dla mnie ty i to co możesz mi ofiarować. Tylko tego pragnęłam, dlatego się tu pojawiłam.

By odebrać to co zostało mi odebrane.

[...]

Słuchawka piszczała, ty pieprzyłeś mnie na kuchennym blacie, a ja z uśmiechem samej Lilith patrzyłam w odbicie okna, w którym widziałam odznaczający się twój tyłek i blizny, które rozpozna twoja kochana Esme.

Oko za oko ząb za ząb, Parker.





><><><><><><><><><

Tak na lepszy sen! <3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro