"Na cóż nam ideały?"
Na niebie powieszone wisielce - takie to ono jest piękne.
Spełnione marzenia pociętych - gwiazdy co upadły to sprawiły.
Nieuratowane topielce - płyną z prądem krętej rzeki.
Rozdarte zbroje rycerzy - których najszlachetniejsze ideały upadły
Rozbite lustra - oglądające codziennie przepiękne i szczere uśmiechy.
Bezpieczne miejsce - do którego wracamy by dać sobie trochę wiecznego spokoju.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro