"Jeszcze się spotkamy"
Żegnam się z wami - moi najdrożsi przyjaciele.
Już nigdy nie spotkamy się - a szkoda.
Kto by pomyślał, że nie znam połowy z was?
Może dzięki temu nie będę tęskniła?
Obiecajcie mi proszę jeszcze tę setną obietnicę.
"Jak zwykle czegoś chce" - pomyślicie.
Nie jestem na tyle bezczelna żeby zaprzeczać.
Krzyczcie gdy będzie bolało - proszę was o to.
Wznieście do nieba swój niewyobrażalny skowyt.
Tylko tyle - nic więcej, nic mniej.
Kradłam bez przerwy wasze "ja".
Wiem, iż oddać go za nic nie mogę.
Dlatego znikam na pewien czas,
a po śmierci się spotkamy.
Wtedy wyzwiecie mnie od wszystkich diabłów.
Uśmiechnę się i delikatnie was przytulę.
Wiem, że mnie nienawidzicie - moi najdrożsi przyjaciele.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro