"Czym byłby świat?"
Czym byłby świat?
Bez kochanków trzymających się za ręce.
Bez rodzin, które są jakie są i nic nam do tego.
Bez przyjaciół, tych prawdziwych i trochę mniej.
Bez zwykłych ludzi idących korytarzami i ulicami.
Czym byłby świat?
Bez swoich wad wszelakich oraz najdziwniejszych.
Bez kłamstw raniących i dodających życiu pikanterii.
Bez złamanych doszczętnie serc młodych ludzi.
Bez uczuć malujących minuty, tygodnie a nawet lata.
Czym byłby świat?
Bez chłodu i upału, które potrafią dokuczyć każdemu.
Bez gór, lasów i drapaczy chmur błyszczących jak gwiazdy.
Bez zeszytów i zapisanych listów niesionych wraz z wiatrem.
Bez zwykłych słów, które każdy z nas kocha i nienawidzi.
To już ostatni wiersz w tym roku i w tej książce. Dziękuję wszystkim, którzy to czytali i mnie wspierali, jesteście wspaniali. Życzę wam wspaniałego nowego roku i jeszcze wspanialszego (każdego) jutra. Bo przecież...
Czym byłby świat?
Bez odwiecznego czasu biegu.
Bez powrotów i pożegnań.
Bez uśmiechów z łzami w oczach.
Beze mnie i bez Ciebie.
Świat byłby niczym...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro