dlaczego moje serca zaczyna bić szybciej gdy tylko otworzę oczy
kolejny głębszy wdech zabiera mi dech
dreszcz podczas sprawdzania listów które nie są dla mnie
STÓJ
jakież to śmieszne że tylko krzyk potrafi zatrzymać
gdy tak pędzisz bez sensu przez życie
ból strzały przeszywającej serce
tej która nie chciała tego robić
jeśli powiem że mnie nie ma czy uwierzysz mi na słowo
wszystkie żale do świata w usta się sączą
powstrzymać ich nie zdoła najsilniejsza wola
mogłaby już przestać działać mgłą zasnuta głowa
taki z oczu mam nijaki pożytek
o uszach żal mówić gdyż słyszą jakby nie chciały
gwiazdy jak deszcz spadające tylko w kałuże
jeśli to jedyny sposób byś uwolniła się od potwora którym jestem
zabiję siebie śmiertelnie raniąc tym ciebie
nienawiść rozdziera każdą pojedynczą myśl
zaś moja twarz z nie jedną pięścią wdała się w romans

tak bardzo podobne są one do melodii na pijaną nutę
białego lisa przefarbować najłatwiej
sen w ciemnej alejce schować i zagwizdać niewinnie
byłam taka od zawsze tylko patrzyłeś gdzie indziej

delikatny uśmiech znów kłamie jakby miał to w genach