Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

„5"

Nie wiedziałam co o tym myśleć. List o tym jak Kamil mnie kocha i jak żałuje, że to zrujnował. Przypatrując się listowi zauważyłam na nim wyschnięte łzy oraz ślady krwi?
Wstałam szybko i ruszyłam w stronę pokoju Kamila
Złapałam za klamkę i zobaczyłam Kamila... Ciało Kamila.
Nadgarstki były całe zakrwawione tak jak i jego ubranie. Podbiegłam do niego, aby zobaczyć czy żyje
Brak oddechu.
Usiadłam na podłodze wpatrując się w ciało Kamila. Nic nie mówiąc dotykałam jego twarzy z nadzieją, że jednak żyje, ze się zaraz obudzi. Ale to się nie stało. Po dłuższej chwili zdałam sobie sprawę, że on naprawdę nie żyje. Wstałam i zaczęłam się cofać. Krok, drugi trzeci, aż nagle cała widoczność zaczęła się rozmazywać.
Znalazłam się w białym jak chmury pokoju. Nie było w nim nic, tylko białe drzwi. Wyszłam przez nie i znalazłam się w białej, pustej przestrzeni. Kilkanaście kroków odemnie stał jakiś brunet. Podeszłam bliżej- tak to był Kamil.
Podbiegłam do niego i stanęłam przed nim.

~Kamil... Co tu się dzieje ?- zapytałam

~Oj Sandra, może gdyby nie Julka były byśmy tam razem. Na dole- powiedział zlewając moje pytanie

~Kamil halo ja tu jestem- powiedział a Kamil nie zareagował

~Kamil powiedz coś błagam- zaczęłam płakać

~Kamil odezwij się!- zaczęłam krzyczeć jak i równocześnie płakałam

~Kamil, błagam- powiedziałam i podeszłam do przytulić, ale zamiar go przytulić przeszłam przez jego ciało upadając przy tym

~Co jest do cholery?- zapytałam sama siebie wstawiając

Już po chwili zdałam sobie sprawę, że Kamil to duch. Czyli to Kamil umarł? Nie, nie, nie to nie może być prawda.
Nie nie nie- krzyczałam płacząc

...

Obudziłam się szybko oddychając. Przy drzwiach zobaczyłam przerażonego Staśka.

~Wszystko dobrze Sandra ?- zapytał podchodząc do mnie

~Em, chyba tak. Poprostu miałam zły sen- powiedzałam zlewczo

~Rzucałaś się po całym łożku. Co ci się śniło ?- zapytał Stasiek

~Eh, nie ważne

~Jak coś to zawsze możesz przyjść i se wygadać, pamiętaj- powiedział i wyszedł z pokoju

Siedziałam na łóżku i wpatrywałam się zdezorientowana w ścianę. Co tu się odwaliło. Od napływu emocji zaczęłam płakać. Zdrada Kamila plus ten sen, to za dużo. Położyłam głowę na poduszce i wzięłam mój telefon do rąk. Bez zastanowienia odpaliłam ekran, a moim oczom ukazała się moja tapeta na której znajdowało się zdjęcie moje i Kamila. Obydwoje uśmiechnięci...
Wcisnęłam ikonę „Zdjęcia" i zaczęłam je wszytkie przeglądać. Jakaś trzy czwarte mojej galerii to zdjęcie z Ewronem. Każde ze zdjęć ma swoje oddzielne wspomnienie. Na przykład zrobione to 13 maja, kiedy na dworze padał deszcz w my z Kamilem leżeliśmy na parkingu w objęciach. Pomimo że nie jesteśmy już w związku coś mnie trzyma żeby te zdjęcia zostawić. Nadal nie mogę w to uwierzyć, że Kamil mnie zdradził i to z dziewczyną mojego brata.
Przetarłam słone łzy z mojej twarzy i usiadłam ponownie na łóżku.
Nie mogę się poddać, nie zamknę się w pokoju przez jakąś tam zdradę- mówiłam sobie w myślach.
Wiedziałam już co będę robić wieczorem, ale nie wiedziałam co porobić teraz, a Sara. Dawno już nie miałam z nią kontaktu.

~Halo? Sara ?- zaczęłam

~Hej hej. Mogę wpaść ?

~Dobra, wpadnę szybko do sklepu i będę

Zakończyłam rozmowę z dziewczyną i zaczęłam się zbierać. Na siebie ubrałam czarny top oraz spódnice w kratę.
Nałożyłam na stopy moje czarne nike, wzięłam telefon, klucze itp i udałam się do wyjścia.

~A ty gdzie?- zapytał Stasiek opierając się o ścianę

~Do Sary jade- oznajmiłam

~Taka wystrojona ?- poruszył znacząco brwiami

~Pal gumę Stasiek- zaśmiałam się w wyszłam z mieszkania

Odpaliłam moje auto i udałam się w stronę mieszkania Sary. Już po 20 minutach dojechałam pod jej mieszkanie. Wzięłam wszystkie rzeczy i weszłam do bloku.

~Sandra!- przywitała mnie dziewczyna przytulasem

~Hejka Sara!- odwzajemniłam uścisk

~Wchodź, chcesz coś do picia? Woda, herbata?- zapytała kierując się do kuchni

~Wode

~Co tam u ciebie?- zapytała

~Meh, mogłobyć lepiej. Kamil mnie zdradził z dziewczyną Krystiana- oznajmiłam smutna

~Oh... Nie smuć się, znajdziesz lepszego haha. Idziemy dziś gdzieś ?- zapytała

~Chodzi ci o impreze ?- zapytałam

~Jasne ze tak!- uśmiechnęła się

~W sumie można iść się rozerwać, dawno już nie bykam na chlaniu habah

~Tez

...
674 słów
...

Dziś troszkę krótszy rozdział :3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro