Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

„3"

Weszłam do kuchni i odrazu otworzyłam szafkę, gdzie trzymamy wspólne słodycze. Wzięłam żelki „Haribo" ,oraz jeszcze dwa soczki w kartoniku i wróciłam do Kamila.

~Jestem! Mam także soczki- powiedziałam ruszając rękami z jedzeniem

~Oooo soczki- ucieszył się Kamil

~Ekhem- odchrząknęłam przypominając Kamilowi, że miał mi coś za to dać

~A, przepraszam- powiedział szybko i dał mi buziaka w usta pełnego miłości

~Kocham cię wiesz ?- powiedziałam dając mu żelka do buzi

~Ja ciebie tez skarbie- powiedział Kamil połykając żelka i popijając sokiem jabłkowym

Sandruss
Warszawa

Lubi to Zukoll i 688 643 innych osób
Uśmiech proszę haha 😗✌️
@ Ewron 😻

Ewron: 😻❤️❤️

Kislu94: Ale hotuwy 🥵
Sandruss: ty tez Kislu niczego sobie 🥵😻

xthorek: to wy zabraliście żelki z szafki >:[ ?
Sandruss: em... Nie to nie my peepoShy

Zobacz więcej komentarzy: 20 864

~To co teraz robimy ?- zapytał Ewron dopijając sok

~Nie wiem- odpowiedziałam i po chwili zadzwonił mój telefon

~Halo?

~Co... Gdzie to jest ?!

~Jasne już jade

~Co się dzieje ?- zapytał Kamil

~Jedziemy do szpitala- powiedziałam i wstałam z łóżka

~Ale po co ?

~KRYSTIAN JEST W SZPITALU- krzyknęłam na niego pod wpływem emocji

~Gdzie są te cholerne kluczyki- zaczęłam szukać po mieszkaniu kluczyków do auta

~Ja mam, ty nie będziesz prowadzić w takim stanie- powiedział Kamil i po 2 minutach byliśmy już w aucie

Po 10 minutach dojechaliśmy do szpitala. Wyszłam z auta i zaczęłam biec do szpitala. Odrazu po wejściu podbiegłam do recepcji żeby dowiedzieć się co z Krystianem.

~Czy leży tutaj Krystian Jaworski ?- zapytałam szybko

~Em tak... A pani kim dla niego jest ?- zapytała pani z recepcji

~Siostrą, co się z nim stało ?

~Pan Krystian miał wypadek samochodowy a teraz jest na sali operacyjnej- powiedziała pani

~Idź pod sale 64 tam obok jest wejście do sali operacyjnej. Poczekajcie tam- powiedziała pani grzebiąc w jakiś papierach

Ja nic nie odpowiedziałam tylko udałam się w stronę tej sali, a za mną podążał Kamil. Po 2 minutach doszliśmy, a ja zrezygnowana usiadłam na krześle i zaczęłam płakać.

~Sandra, skarbie moje... Wszystko będzie dobrze- starał się pocieszyć mnie Ewron

~...- nic nie odpowiedziałam tylko się do niego przytuliłam

~Zadzwonię po Pawła- powiedział Kamil i odszedł kilka kroków ode mnie

~Hej, przyjedź do szpitala

~Krystian miał wypadek

~Mhm okej pa

~I co ?- zapytałam przez łzy

~Postarają się być jak najszybciej- powiedział Kamil i ponownie mnie przytulił

Skip godzina później

~Hej, jesteśmy już!- powiedział szybko Paweł podbiegajac do nas z Olą

~Hej...- powiedział krótko Kamil nie puszczając mnie z objęcia

~Jak wogole doszło do wypadku ?- zapytała Ola widocznie zestresowana sytuacją

~Podobno Krystian jechał do was jak nam wiadomo, od polowa dnia był jakiś nie w sosie, ale myśleliśmy ze ma gorszy dzień- zaczął Kamil- i jak widać przez stres czy coś chwila jego nie uwagi i wydarzył się wypadek- skończył opowiadać Kamil swoje podejrzenia

~Za ile ma się skończyć operacja ?- zapytał Stasiek podbiegajacy do nas widocznie przyjechał zawiadomiony przez Kamila

~Nie mamy pojęcia- oznajmił Ewron

Skip 2 godziny

~Witam, państwo z rodziny ?- zadał pytane lekarz

~Tak ja jestem siostrą Krystiana a to brat- wstałam szybko i oznajmiłam

~Dobrze. Stan Pana Krystiana jest stabilny, ale nie jest na tyle dobry żeby go stad wypuścić. Zaraz przewieziemy go na sale numer 126, i wasza dwójka będzie mogła do niego wejść- oznajmił doktor i udał się wgłąb szpitala

~O tyle dobrze, że żyje- powiedział Paweł

Już po 5 minutach nasza piątka znalazła się obok sali 126. Z sali wyszła pielęgniarka i oznajmiła nam, że możemy wejść do Krystiana. Bez zastanowienia otworzyliśmy drzwi, a naszym oczom okazał się Krystian w opartrunkach.

~Hej...- zaczęłam

~Em... Hej Sandra- powiedział patrząc na mnie

~Krystian jak się czujesz ?- zapytał Paweł siadając na stołku

~Jak gówno- oznajmił

~Pamiętasz jak wydarzył się ten wypadek ?- zapytałam

~N...Nie, pamietam tylko ze jechałem do Pawła i Oli i tyle- powiedział Nexe

~A zadzwonić po Julke ? Przydało by się żeby po nią zadzwonić- powiedziałam

~Oj do niej nie dzwon, nie nie. Nie po tym co mi zrobiła- powiedział Krystian

~Co ci zrobiła ?- zapytałam patrząc przy okazji jak Paweł wychodzi z pokoju powiedzieć pewnie innym jak się trzyma Nexe

~Zdradziła mnie...- powiedział posmutniały Nexe

~Z KIM?!- zapytałam

~Nie chcesz wiedzieć...

~Powiedz z kim...

~Z... Kamilem- powiedział po czym pokazał w swoim telefonie zdjęcie Julki i Kamila jak się całują

~Ku*wa co za pierdo*ony śmieć- powiedziałam miejąc na mysli Kamila

~Przyjdź później- powiedział Krystian patrząc jak zdenerwowana wychodzę z jego sali

~Ty szujo, ty pier*olony zdrajco- powiedziałam wskazując palcem na Kamila

~Co ?- powiedział Kamil patrząc na mnie zdezorientowany tak samo jak Ola, Stasiek i Paweł

~Chyba zapomniałeś mi powiedzieć, że pieprzyłeś się z Julką

~Nie zdradziłem cię !- powiedział

~Tak to ku*wa, a ja jestem wróżką. Krystian mi pokazywał zdjęcie, gościu nie pogrążaj się- powiedziałam i pokierowlam się w stronę wyjścia ze szpitala

Usiadłam na chodniku i już po chwili usłyszałam wołanie mojego imienia.

~Sandra! To nie tak!- podbiegł do mnie Kamil

~A jak ? Nie rozśmieszaj mnie Kamil zdradziłeś mnie z dziewczyną MOJEGO BRATA- powiedziałam podkreślając dwa ostanie słowa i ruszyłam w stronę powrotną do domu

...
825 słów
...
OHO

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro