Nie.... Ona nie może... Nie...
Ciemność wokół, już nic nie widze. Trace siły. Trace wiarę. Trace bliskich.
Nie tak nie może byc, nie pozwolenie na to, to moje ciało, moje życie.
Wstałam i próbowałam walczyc z Trixi. Bez ciała była zwykłą zjawa.

Trixi:nie pokonasz mnie, jestes za słaba i sama
Ja:tak jestem ale walczy sie do końca, przeszłam juz przez tyle rzeczy w życiu.
Nagle we mgle ujrzalam światło. Jasne biale światło. Znalam dwa takie światła rozswietlajace ciemność.
Moje i...  Freski.
Freska:nie jest sama.
Trixi:co ty tu robisz?!
Freska:jesteśmy połączone, powinna to wiedzieć.
Niezauważyłam tego wcześniej,  ale teraz tak, zaczynała znikać. Moje nogi były przeźroczyste.
Ja:musimy sie pośpieszyć.
Trixi:ha.... Znikasz
Wszystkie siły zebralam w jedna silna kule energii. Trixi nie zdążyła uciec i dostala. Zniknęła. A ja odzyskała kontrole. Otworzyłam oczy. Obok mnie byl valax.
Valax:wszytko dobrze?
Ja:ta..ak
Valax:czk to nie ty!
Ja:nie to ja Forever
Zamknęłam oczy, gdy je otworzyłam bylam w lasku z różowymi i białymi liśćmi. Co ja robię? Mieszam w moim życiu. Muszą to skończyć. Tak nie może być. Ponownie zamknęłam oczy, ale tym razem Pojawilam sie obok Olivia.
Olivia:Forever? Co ty tu robisz?
Ja:Nie wiem co ja robię, juz nic nie wiem. Chciałabym sie spotkać z...
Olivia:z?
Ja:ze wszystkimi..
Olivia:co masz na myśli
Ja:wszyscy... Prosze to ostatnie czego chce..
Olivia:dobrze.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Mam wene przygotujcie sie XD