...
Stanęłam. Wszyscy się na mnie patrzyli.
? :czego tu chcesz?
Ja:potrzebuje waszej pomocy
? :heh.... No i co wy druidzi nas tak urzadziliscie.
Ja:tak wiem, ale ja juz nie jestem druidem
? :chodz
Poszłam za jednym z nich. Przeszlismy przez tunel, a tam był był ich świat. Było ich tam jeszcze więcej.
Nie wiem gdzie mnie prowadził, ale z każdym krokiem czułam strach.
Zatrzymaliśmy się dopiero przy drzwiach.
? :poczekaj tu
Wszedł do środka, i po chwili wyszedł.
? :mozesz wejść
Otworzyłam drzwi, po drugiej stronie był inny świat były tam dwie osoby.
No w sumie nwm czy można powiedzieć że to osoby.
Chłopak:czego od nas oczekujesz?
Ja:przychodze tu bo Laxray zaczął już wojne.
Dziewczyna:a dlaczego mamy ci pomóc?
Ja:bo byliście aniołami
Chłopak:no i co?
Ja:każdy anioł przyrzekał że stanie po stronie wybranej!
Dziewczyna:nie mówisz chyba że.....?
Ja:tak jeżeli mi nie pomozecie teraz to prędzej czy później Laxray zaatakuje i was
Dz:musimy jej pomóc, ona jest wybraną
Ch:mam złe przeczucia
Dz:a jesteś sama? Gdzie jest twój smok?
Ja:jest nas więcej i smok jest z nimi.
Dz:dobrze po możemy ci
Ja:to chodzcie mamy mało czasu
Cała ich rasa ruszyła za mną. Z Freska spotkałam się na łące.
Freska:Forever
Ja:a gdzie reszta?
Freska:czekają na nas
Ja:to chodźmy
Wszystkie stworzenia które zebralam z Freska patrzyły sie na nas.
Ja:wybija ta godzina, szykujcie sie, Olivio, Fire, Water, Blue, Luna, Narnia,i reszta jesteście nasza pomocą
Olivia:a Tangle czemu po nią nie poszlyscie?
Zrobiło mi sie smutno prawie Zaczęłam płakać
Ja:Laxraya ją porwał......
Fire:coooooo!
Freska:za 10 minut wyruszamy.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Przepraszam was miałam dodać ja wczoraj ale nie miałam pomysłu co napisać, zblizamy sie do końca, jeżeli chcieli byście zebym napisala kolejna książkę, tez Fantazy to piszcie. ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro