...
Pokawilam sie w innym wymiarze, w którym nie ma czasu.
Fripp:Forever, co ci sie stalo?
Ja:Valax znów mnie śledzi
Fripp:to nie dobrze
Ja:wiem, myślę nad....
Fripp:nie rob tego Forever jestes jedna , z najsilniejszych Druidów
Ja:wiem ale.... Co mi po tym?
Fripp:dużo a teraz idz juz, muszę zwołać innych by tu przybyli
Zamknęła oczy i zniknelam. Pojawilam sie w normalnym świecie.
Poszlam do Cold i Ice.
Cold:i co, co on od ciebie chciał?
Ja:a nwm mówił cos o tym ze musi zwołać wszystkich do Valedalle.
Ice:to cos jest nie tak
Ja:powiedzcie mi cos, ja chce odejść.
Ice i Cold:nie!!
Ja:wiedziałam(zawiedzionym głosem)
Ice:Forever jesteś naszą nadzieją, nie mozesz odejść
Ja:ehh
Odeszlam od nich ze spuszczona głową, znalazłam sie nad woda.
Spojrzalam w odbicie.
Ja:chce żyć normalnie, dlaczego nie moge.Nagle cos przykulo moja.
Z wodą bylo cos nie tak, nie była przeźroczysta jak zawsze, była czerwona. Spojrzalam na wodospad z którego spływała woda. Tez byl czerwony. Cos stalo sie na górze.
Poszlam krok do przodu, potem drugi. Zanim sie obejrzałam stałam na środku rzeki. Zaczęłam biec w stronę wodospadu. To co znalazłam na górze wstrząsnęło mną. W wodzie leżało kilkanaście ciał . Myślałam ze nie żyją i gdy juz miałam zawrócić zauwazylam drobny ruch.
Podeszlam z nadzieja. Tak, jeden żył.
Wyciągnęła go z wody. Usiadł, miał dużo obrażeń.
? :Jestes druidem?
Ja:tak...
? :nazywam sie Light, a ty?
Ja:Forever, a ty kim jestes?
Light:Jestem Dreamsem
Ja:Dreamsem?
Lig:dreamsy to w połowie duchy ale mogą zginąć
Ja:co was tu sprowadziło?
Lig:szukalismy Druidów, a spotkalismy demony
Ja:demony?! One juz tu są?
Lig:tak, lepiej chodźmy szybko
Ja:właśnie
Light przemienił sie w wilka i pobieglismy jak najszybciej do Valedalle. Naszczescie jeszcze ich nie bylo.
Ice:gdzie ty bylas? Kto to?
Ja:musialam przemyśleć parę spraw związanych z druidami i to jest Light.
Ice:kolejny? Forever?!
Ja:to jest....(przerwalam bo szturchnal mnie light)
Odeszlismy na pobocze
Lig:nie mozesz im tego powiedziec
Ja:dlaczego?
Lig:nie mogą sie dowiedzieć ze dreams jest wśród Druidów
Ja:no dobra.
Wrocilismy do reszty.
Cold:Forever KTO TO JEST?!
Ja:em....
Cold:dobra wiesz co rob sobie co chcesz ja z tad IDE
Witcher nie wiedział co ma mówić wiec byl cicho i tylko sie przyglądał
Byłam zawiedziona moje relacje z druidami coraz bardziej sie pogarszaly. Co ja mam tera zrobić?
Co sie stanie jeżeli dowiedzą sie o Ligte? Czy demony zaatakują?
-----------------------------------------------------------
Napislam kolejna część, myślę ze wam sie spodoba, prosze o gwiazdki i komentarze.
Wyczekujcie kolejnej części, pojawiają sie nieregularnie bo nie zawsze wiem co napisać
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro