Sny, wizje...
Laxray nie żyje jednak ja nie mogę zapomnieć o tym co sie stalo. Nie mogę zapomnieć ze nie jeden juz taka sama.
Jestem aniołem, ale gdzieś wśrodku jestem i demonem. Nikt nie wiedział o tym prócz Freski.
Czas mijał. Było spokojnie, wiec postanowilam nie myśleć o tym co sie stalo.
Jednak po kilku nocach, bylam zaniepokojona.
Moje sny były bardzo realne. Odczuwalna w nich emocje i ból, a właśnie od niedawna mam koszmary.
Cały czas o tym samym,zaczelam sie zastanawiać czy to nie jest jakiś znak.
Jednak nie mogłam tego dokladnie stwierdzić bo sny były nie wyraźne. Prawdziwe, ale inne. Nie umiem tego wytłumaczyć. Chciałam zapytać sie kogos o te sny, lecz nie wiedzialam kogo. Nic z tym nie zrobilam. Po miesiącu tych koszmarów zaczęła doświadczać wizji. Tego juz nie mogłam zostawić w spokoju. Odrazu poszlam do Luny.
Luna:o Forever, Milo cie widzieć.
Ja:mi tez mam sprawe.
L:co sie stalo?
Ja:od miesiąca mam koszmary a od niedawna doszły wizje.
L:jakie wizje?
Ja:dziewczyna, napewno nie była aniołem, była ich przeciwieństwem. Niszczyła cake dobro, niszczyła wszystkich na swojej drodze. Widzialam krew i nas jednak nie wiem co to oznacza.
L:to bardzo dziwne. Mogę zobaczyć?
Ja:tak.
Luna dotknęła mojego czoła i po chwili od skoczyła ode mnie.
L:Forever. To nie jest sen to jest cos gorszego. Ona istnieje i idzie tutaj. A dokładniej po ciebie.
Ja:co nie dlaczego.?!
L:ona, ona jest....
-----------------------------------
Siemka
Wiem ze późno ale lepiej późno niż wcale. Oto tak zaczyna sie pierwszy sezon.
Dlaczego Forever ma wizje z ta dziewczyna?
Kim jest ta dziewczyna?
Co chce od Forever?
A może chodzi o cos wiecej?
Mnóstwo pytań można zadać ale i tak sie nie dowiesz.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro