Co ja mam teraz zrobić?
Ja:cold prosze cie
Cold:juz cie nie poznaje Forever, jestes inna
Cold odeszła jak i reszta, zostałam sama z Lightem.
Light:to co chcesz zrobić?
Ja:nwm, jeżeli tak dalej pójdzie to raczej odejde z Druidów
Light:dlaczego? Pamietaj ze nie robisz tego dla nich
Ja:to dla kogo?
Light:każdy klan ma swojego smoka dreasy maja swojego, druidzi swojego, demony niestety tez maja
Ja:a gdzie one są?
Light:nikt tego nie wie, ale na pewno będą przy klanie gdy potrzebuje pomocy...... Ale są także wyjątki
Ja:co masz na myśli?
Light:jeżeli jestes wyjątkowa to będziesz miec swojego smoka
Ja:na pewno to nie ja
Light:chcesz zobaczyć smoka mojego klanu?
Ja:bardzo
Wspielismy sie na góre, był tu tak ładny widok. Light zagwizdal. Obserwowała niebo. Nagle nad nami cos przeleciało. Spojrzalam i ujrzalam
Kolorowego przepieknego smoka.
Wylądował obok nas.
Light:nikt nie przeżył
Smok:kto to zrobił?
Light:demony..
Smok:yhh...... A ty kim jesteś?
Ja:jestem Forever, jestem druidem
Smok:ahh.... Słyszałem o tobie
Ja:o mnie?
Smok:Tak, Tangle o tobie mówiła
Light:Tangle?
Smok:tak
Ja:kto to Tangle?
Smok:to smok natury, opiekuje sie elfami. Musisz ze mną pójść Forever?
Ja:dlaczego?
Smok:nie tylko Tangle o tobie słyszała, ale i....
Light:nie nie mówisz chyba o.?
Smok:tak Laxrey, i musimy ja chronić,
Light:czm?
Smok:ona przywróci pokuj na tym świecie
Ja:to znaczy?
Light:jestes wybraną
Ja:ja? Na pewno nie....
Smok:ależ tak, no chodź musimy iść
Light:czk chwile
Light podszedł do mnie dotknął mojego czoła i zmienilam sie w czlowieka
----- - - - - - - - - - - - - -- - - - /- - - - - - - - - - - - A jednak udało mi sie napisać kolejna część, ale ze zdjęciami postaci.
Niemyslalam ze aż tyle osób bedzie to czytać mam nadzieje ze dostane od was więcej gwiazdek by mnie to jeszcze bardziej zmotywowalo
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro