Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Niespodziewana Niespodzianka

*Narator
Naruto i Sasuke byli że sobą jusz rok. Byli strasznie scześliwi i niczego im nie brakowało.

*Naruto
Siedzieliśmy sobie w salonie i gadaliśmy sobie.
-ide do toalety, za chwilę wrucę - powiedział Sasuke i wyszedł. Gdy wrucił wydawał się jakiś nieswój.
-coś się stało? - spytałem zmartwiony.
-nie tylko żle śię poczułem - powiedział z uśmiechem. Ale to mniel nie uspokojiło, tylko bardziej zmartwiło, bo od jakiegoś czasu często chodził do toalety.
-na pewno? - spytałem dla pewności.
-Mhm - odpowiedział Sasuke. Jakoś coś mi mówiło, że coś jest nie tak, ale wolałem się nie pytać się jeszcze raz.

*Sasuke
Pobiegłem szypko do toalety i znowu wymiotowałem. Od sześciu miesięcy, złe się czuje. Prawie ciągle wymiotuję, nie mówię o tym Naruto, ponieważ nie chce rzeby się martwił.
-a co jeśli... W sumie mogę sprawdzić- powiedziałem sam do siebie i wyjołem z szafki test ciążowy. Stresowałem się wynikiem, no ale mósiałem to sprawdzić. Wziołem test przed siebie i otworzyłem oczy. - o kóde...nie wierzę... Jestem w ciąży - powiedziałem zestresowany. Zeszedłem nadół, jusz chciałem powiedzieć o tym Naruto,ale coś mnie potrzymało. Usiadłem koło niego i nie poprostu zmieniłem temat. Bo Naruto chyba wyczuł, że coś jest nie tak i zaczoł zadawać pytania. Od kąd go znam to nigdy go nie ogłamałem, ale dziś musiałem. Nie byłem gotowy na wyzwanie mu prawdy,wiec za czołem mówić,że wszytko jest dobrze. Oczywiście test ciążowy schowłem w miescu, o którym tylko ja wiedziałem.

*Naruto
Zachowanie Sasuke mnie nie pokojiło, musiałem się dowiedzieć co się z nim dzieje. Ale wiedziałem, że od niego  nie dowiem się prawdy.
-ciekawe co takiego się dzieje , że Sasuke nie chce mi powiedzieć prawdy ? - pomyślałem, szukając odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie. Byłem zdenerwowany, więc uderzyłem ręką o ścianę. A ta po chwili rozkruszyła się na kawałki. Okazało się, że za nią, były jakieś drzwiczki. Z ciekawości otworzyłem je i zauważyłem jakieś pudełeczko z napisem Sasuke. Postanowiłem je otworzyć. - nie wierzę - powiedziałem sam do siebie. Piersze co zauważyłem to test ciążowy. - Czemu Sasuke mi o tym nie powiedział - zaciekawiłem się - jedynie gdzie dowiem się prawdy, to tylko u Sasuke. -rzekłem oraz wziołoem ze sobą test ciążowy i poszedłem w stronę Sasuke.

*Sasuke
Siedziałem sobie spokojnie w salonie.
-o Hej - powiedziałem gdy zaówarzyłem, że Naruto przyszedł - gdzie byłeś... Długo cię nie było - dodałem zmartwiony. Spojrzałem na niego i wydawał się jakiś dziwny, nigdy nie wiedziałem go w takim stanie.
-no wiesz tu i tam, wiesz co odgryłem - powiedział ironicznie z dziwnym wyrazem twarzy.
-co takiego? - spytałem spokojnie.
-i ty jeszcze głupio pytasz? - powiedział zdenerwowany.
-nie rozumiem o czym muwisz? - powiedziałem zagubiony i zakłopotany.
-Sasuke, wiesz że cię kocham, ale jak kurwa mogłeś ukrywać przed demną, że jesteś w ciąży! - krzyknął i wyciognoł test ciążąły.
-aaa to oto chodzi, przeciesz ja dzisiaj zrobiłem test... Chciałem Ci powiedzieć, tylko czekałem na odpowiedni momet... Noi bałem się jak zaragujesz- odpowiedziałem.

*Naruto
Na słowa Sasuke, trochę uspokojiłem
-czekaj czekaj, czemu bałbyś się mojej reakcji ? - powiedziałem spokojnie, tak żeby go nie wystraszyć.
- nie wiedziałem jak zaragujesz, więc schowałem test i myślałem jak, oraz kiedy ci o tym powiedzieć - rzekł zdenerwowany. Ja tylko podeszłem do niego i mocno przytuliłem.
-jesteś głupiutki, niepowieneneś takich rzeczy ukrywać -powiedziałem spokojnie.
-wiem - odpowiedział, tym tóląc się do mnie.
-Następnym razem mi powiec-rzekłem
-dob... Czekaj czekaj... Jakim następnym razem, nie nie nie nie zgadzam się. - powiedział letko zdenerwowany, a ja tylko się zaśmiałem i mocno przytuliłem.
-to chodzisz obiecaj że jusz nigdy mnie nie okłamiesz- powiedział spokojnie
-to mogę Ci obiecać. - rzekł, tym odawając przytulas.

*Narrator
Sasuke urodził bliżniaków, syna i córecke. Syn starszy o pięć minut, o imieniu Botuto, I córecke o imieniu Sarada. Obydwije było zdrowi, a Naruto i Sasuke byli szczęśliwi jak nigdy.

To koniec krzośki, mam nadzieję że się spodoba i zapraszam na następne wymyślone książki. Dziękuję za uwagę :)



Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro