18 +
Oszczegam w tym rodziale będzie się duży działo, osoby któte nie chcą tego czytać niech nie czytają nie zmuszam idz dalej jeśli napisałam kolejny rodział, albo wyjdz. Osoby poniżej 18 roku życia czytają to na własną odpiwiedzialność.
Zabrasam do czytania i dziękuję za wysłuchanie. :);) <3
*Narator
Chłopcy od miesiąca byli parą od tego czasu byłi straszne szczęśliwi, zawsze sobie pomagali i spieralali. Chcieli żeby ich zwiozek niemiał zmartwień. Między nimi rosło napięcie, które chciało za chwilę się ujawnić, ale oby dwoje chowali te uczucie głęboko w sobie. Aż do pewnego dnia.
-nudzi mi się - powiedział Naruto do Sasuke. Sasuke tylko spojrzał pytająco na Naruto. - porubmy coś - dodał Naruto do całkiem nie zainteresowanego tą rozmową Sasuke.
-a co chcesz porobić? - zapytał Sasuke. Jusz wiczocz, że blondyn jest załamany tą nudą, ale Sasuke ta cisza i spokój mu nie przezgadza, ale znał Naruto i wiedział, że ten nie umie usiedzieć w miescu dużej niż dziesięć minute.
-nie wiem wymyśl coś - powiedział obojętnie. Według Sasuke mogli tak siedzieć i nic nie robić cały dzień, ale wiedział że Naruto nie spodoba sie tem pomyśł.
-niewiem... Możemy pograć jakoś grę jak chcesz - powiedział Sasuke. Naruto nic nie powiedział, tylko zaniast tego pogrecił głową, na znak że niechce grać jakieś gry. -to skoro taki modrty to sam coś wymyśł, poco mi każesz wymyślać skoro i tak nie chcesz tego robić, lepiej sam coś wymyśł- powiedział trochę zdenerwowany Sasuke.
-wiec to ja mam wymyślić - spytał chytrze Naruto, ale Sasuke tego nie zauważył i tylko pomachał głową na znak zgody. Naruto zeszedł z swojego fotela i podszedł do Sasuke. Sasuke nie reagował, tylko patrzył co tem Młotek wyprawia. Naruto wzioł Sasuke na ręce.
-co ty wybrawiesz? - powiedział Sasuke, do nieszocego go Naruto.
-nie widać - odpowiedział Naruto. Sasuke nie wiedział co się dzieje i czemu Naruto niesie go do ich pokoju. Nagle Naruto, obarł Sasuke o ścianę od ich pokoju i żaczoł go nawietnie cawołać. Sasuke po chwili odał pocałunek, a Naruto zaczoł go bardziej namiętnie całować go mocniej. Naruto zaczoł go powoli rozbierać i żucił Sasuke na uszko, a sam zaczoł wisieć nad nim i zaczoł całować go po całym ciele, zostawiając na nim czerwone malinki. Sasuke nic nie robił, tylko odał się w ręce Naruto. Naruto całkiem rozebrał Sasuke i siebie, po tem znów wrócił na całuwaniu go po całym ciele. Sasuke zaczoł trochę pojękiwać, co chyba bardziej prokoławo Naruto. Sasuke ktzyknoł, gdy poczuł meskoskość Naruto w sobie. Naruto zaczoł się w nim poruszać, a Sasuke w rytm pojękiwał. Znów ktzyknoł gdy, Naruto wszedł w niego cały. Blondyn zaczoł się w nim poruszać coraz mocniej i szybciej. Sasuke jęczał z przyjemności, ale te uczucie było też w części nie przyjemne,nowe.
( z samego ranka)
Naruto jak tylko spojżał na Sasuke, to dostał poduszką.
-Nienawidze cię - krzyknołęm cały obolały Sasuke.
-nie psesadzaj aż tak żle nie było - powiedział Naruto.
-wszystko mnie przez ciebie boli - powiedział załamany Sasuke.
-pomuc babuni wstać, czy sama babunia wstanie - powiedział rozbawiony tą całą sytułacją Naruto.
- radzę cofnoć te słowa, chyba że życie ci nie miłe - powiedział znederwowany Sasuke, a Naruto tylko się zaśmiał na jego słowa. Sasuke wstał i znów żócił Naruto podużką, a sam poszedł się ubrać.
-ja też cię kocham - ktzyknoł Naruto do Sasuke i też wstał,ale musiał iść się ubrać do 2 łazienki.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro