~2~
*ShinRo*
Podeszłam do Lee'ego i położyłam mu rękę na twarzy
-nie ładnie mnie tak okłamywać- uśmiechnęłam się zwycięsko i poszłam do moich znajomych
*RyuLee*
Nie poznawałem swojej dziewczyny. Była inna. Odważna, pewna siebie, chamska i opryskliwa. Odkąd między nami zaczęło się psuć była nie do poznania. Wcześniej bardziej pasowała do soft girl lub dziewczynki z anime.
Ruszyłem za dziewczyną. Chciałem z nią porozmawiać. Gdy byłem już blisko złapałem ją za rękę i pociągnąłem w inną stronę
-wytłumaczysz mi co wpłynęło na to że jesteś ostatnio taką suką? -zacząłem patrząc jej prosto w oczy
-suką?- oburzyła się
-tak. Suką Niby jak inaczej nazwiesz swoje zachowanie sprzed chwili?- przechyliłem lekko głowę a dziewczyna spojrzała w dół
-ja... Dobrze. Powiem ci- westchnęła a ja spojrzałem na nią lekko zdenerwowany
*ShinRo*
-chodzi o to że- zaczęłam niepewnie - moi rodzice powiedzieli że jeśli wszystko dobrze pójdzie to będę miała szanse wyjechać na staż do Norwegii- dokończyłam na jednym wdechu- zrozum Lee, nie chcę cię zostawiać i opuszczać moich przyjaciół. Nie chcę wyjeżdżać ale moje oceny są zbyt wysokie aby można było mówić o jakiejkolwiek możliwości nie zdania roku. Jeśli pogorszę swoje oceny i zachowanie nie załapię się do projektu i nie pojadę- wydusiłam z siebie wreszcie. Kisiłam to w sobie od ponad miesiąca- dlatego taka jestem i dlatego jest między nami inaczej. Przepraszam ale robię to dał naszego dobra. Wiesz jacy są moi rodzice i że nie mogę powiedzieć nie... To jedyne sensowne rozwiązanie- westchnęłam i spojrzałam na chłopaka
*RyuLee*
Słuchałem dziewczyny i nie mogłem uwierzyć w to że tak długo się z tym kryła. Racja. Zaczęła się dziwnie zachowywać gdy światło dzienne ujrzał projekt zagranicznego starzu. Z racji tego że ma bardzo dobre wyniki mogłaby przeskoczyć klasę.
-dlaczego nie powiedziałaś mi o tym wcześniej? Oszczędziło by to sporo nerwów. Przecież wiesz jak bardzo jesteś dla mnie ważna i że nie ważne co zrobisz, ja i tak chcę być z tobą- przysnąłem ją bliżej siebie i mocno przytuliłem~ skoro i tak już jesteś mokra- rzuciłem nagle i podniosłem dziewczynę
-Lee! Co ty robisz? Przestań! -krzyczała i rzucała się na wszystkie strony ale ignorowałem to.
W biegłem z nią do wody i puściłem aby mogła spokojnie wypłynąć.
-baran- fuknęła wyburzając się
-też cie kocham- mruknąłem i pocałowałem ją
-dzięki. Nie mam nic na zmianę- prychnęła kierując się do brzegu
-oj tam. Nie dąsaj się już. Pojedziemy do ciebie i się przebierzesz a potem zabieram cie na kolacje w ramach przeprosin- powiedziałem i złapałem ją za nadgarstek
-nie chcę nigdzie jechać. Chcę zostać w domu- mruknęła pod nosem
-jak sobie życzysz moja księżniczko- wziąłem ją na ręce i zaniosłem do swojego samochodu
Owinąłem ją kocem aby nie zmarzła i zabrałem jej rzeczy od znajomych. Zamknąłem bagażnik i wsiadłem do samochodu. Spojrzałem na dziewczynę zadowolony i ruszyłem do domu ShinRo.
-masz mi mówić o takich rzeczach. Ile czasu jesteśmy razem co? Wiesz że nie ważne co zrobisz to ją i tak cię nie wyśmieje ani nie będe oceniał- położyłem jej ręke na udzie- jesteś moim całym światem mała- uśmiechnąłem się lekko
-wiem Lee... Przepraszam cię. Wiem że głupio postąpiłam. Słuchaj. Może pojedziemy później do sklepu i kupimy coś na wieczór? -spojrzała na mnie słodko. Nie mogłem się jej oprzeć.
-w porządku. Tylko nie patrz tak już na mnie bo zaraz nie zdołam się po hamować i będziesz miała powtórkę z wakacji -uśmiechnąłem się cwaniacko
-o nie. Podziękuje. Nie chcę być po raz kolejny spisana za seks w miejscu publicznym- zaśmiała się
-no. Moja grzeczna dziewczynka
*ShinRo*
Dojechałam z chłopakiem pod mój dom. Przebrałam się i pojechaliśmy do sklepu aby coś kupić. Zawsze gdy siedziałam z RyuLee'em sama działy się śmieszne rzeczy.
~raz na przykład gdy mieliśmy mały numerek pod prysznicem okazało się że nie domknęliśmy drzwiczek od kabiny i zalaliśmy całą łazienke~
Weszliśmy do sklepu i chwyciliśmy jakieś przekąski. Dodatkowo doszły do tego dwie butelki wina i dwie butelki wódki. Oboje lubiliśmy czasem trochę wypić. Przy okazji zrobiłam sobie też mały zapas.
Wracając do domu przypomniało mi się że kończą mi się papierosy więc Lee podjechał na stacje. Po jakichś 15 minutach byliśmy już u mnie i rozkładaliśmy przekąski do misek.
-na co masz ochotę? - spytałam pokazując chłopakowi butelki
-wódka i sok pomarańczowy? -spojrzał na mnie pytająco
-wódka i sok pomarańczowy- przytaknęłam z uśmiechem i wyciągnęłam kieliszki
*jakiś czas później*
Wieczór mijał nam spokojnie. Wszystko zmierzało w kierunku naszych stanów upojenia alkoholowego. Była tak mianowicie dlatego że kochaliśmy się na balkonie i ktoś wezwał policję ~znowu~ całe szczęście skończyło się tylko na po uczeniu bo Lee ładnie się do nich uśmiechnął i wręczył po kryjomu po 100 dolarów. Ten chłopak był niemożliwy.
*RyuLee*
Odprowadziłem policjantów i położyłem się z dziewczyną na kanapie
-przepraszam -zaśmiałem się nerwowo
-w porządku- odparła jedynie
Sięgnąłem po butelkę i polałem nam kolejną kolejkę. Nim się obejrzałem skończyliśmy litra. Byłem w szoku bo z tego co mi było wiadomo to Ro dawno nie piła. Nie rozdrabniałem się nad tym jednak zbytnio i zaniosłem usypiającą dziewczynę na górę. Po jej stanie miałem wrażenie że to będzie długa noc. Niestety się nie myliłem.
Po praktycznie nie przespanej nocy wstałem o 10 aby zrobić nam śniadanie i przygotować ShinRo ubrania. Wiem że lubiła gdy to robiłem bo jak uważała miałem dobry gust.
Udałem się do kuchni i zacząłem przygotowywać po kolei: kawę, tosty i jajecznicę. Gdy wszystko było gotowe poszedłem obudzić dziewczynę.
-wstawaj kochanie- powiedziałem podając jej kubek z kawą i talerz- mam plan na dzisiejszy dzień. Zjedz i ogarnij się. W łazience masz ubrania które dla ciebie wybrałem. Mam nadzieję że ci się spodobają- uśmiechnąłem się kończąc kawę- idę się ubrać. Smacznego skarbie
Poszedłem się umyć i ubrać. Zajęło mi to jakieś 15 minut. Wróciłem do dziewczyny z mokrymi włosami zabrałem z łazienki swoją kosmetyczkę ~ostatnio często u niej bywałem więc kupiłem sobie parę najpotrzebniejszych rzeczy i zostawiłem je u dziewczyny. Zrobiłem lekki makijaż i gdy Ro zaczęła robić swój zaplatałem jej dwa dobierane warkocze.
*ShinRo*
Było mi miło że chłopak się mną tak zajął. Bez zbędnego gadania poszłam się ubrać i zrobiłam makijaż. Gdy wykonywałam drugą czynność Lee zaplatał mi warkocze. Gdy zbieraliśmy się do wyjścia sprawdziłam czy wszystko mam. Spojrzałam na Lee'ego który stał przy drzwiach i na mnie czekał. Pośpiesznie ubrałam buty i zamknęłam dom. Weszliśmy do samochodu i udaliśmy się w nieznanym mi kierunku.
Siemka! To znowu ja, HyoRin. Mam nadzieje że podobał wam się ten rozdział. Jestem otwarta na wszelką krytykę i porady.
Kocham was! Do następnego kluseczki ;3
~HyoRin~
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro