Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

czy wróci?

Miałam dość wszystkiegonawed mi się niechciało gadać z pateckim poczółam niechęć do życia popatrzyłam się na okno i pomyślałam sobie że to idealny moment  i skoczyłam niechciało mi się opuszczać posesji wię poszłam do garażu....

Pov patec

Nie wiedziałem co się dzieje z Lilą zachowywała się bardzo dziwnie a do tego jeszcze płakała wcześniej krzykneła abym wyszwdł czekałem z jakieś dwadzieścia minut w wszedłem do pokoju i zastałem otwarte okno i ani śladu Lili
-Lila!? Lila!?
Boże gdzie ona jest
Domyśliłem się wyskoczyła przez okno ale... Czemu? Gdzie poszła?
Postanowiłem ją znaleść jeżeli trzeba to pojade autem tylko dlatego że chcę ją znaleść i przytulić... Dlaczego? Bo ją kocham jest jedyną taką dziewczyną w swoim rodzaju.
Po długim namyślaniu wyszłem na dwór szukałem  wołałem przeszukałem całą posesje aż został mi tylko garaż tam ją znalazłem 
-Jezu Lila tu jesteś. Czemu wyskoczyłaś wyskoczyłaś z okna?
-mam wszystkiego dość- powiedziała poczym ją przytuliłem
- chodźmy di domu
-Nie! Zostane tutaj przyjde później
- jak ty zostajesz to ja też - usiadłem koło dziewczyny
- nie ty idź... No dobra chodź
Weszliśmy do domu i zaczeły się pytania
-gdzie byliście?
- jak wy wyszliście
- kiedy wyszliście itp...
-Dobra koniec pytań- powiedziałem- Lila idź do pokoju prosze
- no dobra...

W nocy nie zmróżyłam oka dlatego że miałam dziwny sen był o kubie ,trombie i o mojej mamie
-Lilka czemu nie śpisz?- zapytał mnie patec
- nie moge zaśnąć tak poza tym to miałam dziwny sen- poczym cały mu go opowiedziałam
- ojej rzeczywiście dziwnyaa
- no i ja sie boje że to może być prawda. Bo kilka razy tak miałam że jak coś mi we śnie się pojawiło to w moim życiu też ,ale totalnie niewiemco to ma znaczyć
- ja też może porozmawiamy o tym rano
- jak wolisz - powiedziałam i przytuliłam się do pateckiego nastał ranek obudził mnie głos kuby
- Lila wstawaj Lila wstajemy
- za 3 minutki
- ty wstań a ja przygotuje śniadanie
- no dobrze.
Rzeczywiście mineły 3 minuty zeszłam na dół i odrazu poczułam zapach moich ulubionych owoców
- a co tu tak ładnie pachnie- powiedziałam poczym usiadłam na krześle
- prosze twój omlecik z twoimi ulubionymi owockami w nutelli
- oooo dziękuje kochany jesteś
- nad  czym tak myślisz - zapytał
- nad tym snem..

Hejka kochani dziękuje wam za tak miły odbiór niespodziewałam się mam  nadzieję kolejna część się spodobała buźki a i przepraszam za błędy😘😘

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro