czy wróci?
Miałam dość wszystkiegonawed mi się niechciało gadać z pateckim poczółam niechęć do życia popatrzyłam się na okno i pomyślałam sobie że to idealny moment i skoczyłam niechciało mi się opuszczać posesji wię poszłam do garażu....
Pov patec
Nie wiedziałem co się dzieje z Lilą zachowywała się bardzo dziwnie a do tego jeszcze płakała wcześniej krzykneła abym wyszwdł czekałem z jakieś dwadzieścia minut w wszedłem do pokoju i zastałem otwarte okno i ani śladu Lili
-Lila!? Lila!?
Boże gdzie ona jest
Domyśliłem się wyskoczyła przez okno ale... Czemu? Gdzie poszła?
Postanowiłem ją znaleść jeżeli trzeba to pojade autem tylko dlatego że chcę ją znaleść i przytulić... Dlaczego? Bo ją kocham jest jedyną taką dziewczyną w swoim rodzaju.
Po długim namyślaniu wyszłem na dwór szukałem wołałem przeszukałem całą posesje aż został mi tylko garaż tam ją znalazłem
-Jezu Lila tu jesteś. Czemu wyskoczyłaś wyskoczyłaś z okna?
-mam wszystkiego dość- powiedziała poczym ją przytuliłem
- chodźmy di domu
-Nie! Zostane tutaj przyjde później
- jak ty zostajesz to ja też - usiadłem koło dziewczyny
- nie ty idź... No dobra chodź
Weszliśmy do domu i zaczeły się pytania
-gdzie byliście?
- jak wy wyszliście
- kiedy wyszliście itp...
-Dobra koniec pytań- powiedziałem- Lila idź do pokoju prosze
- no dobra...
W nocy nie zmróżyłam oka dlatego że miałam dziwny sen był o kubie ,trombie i o mojej mamie
-Lilka czemu nie śpisz?- zapytał mnie patec
- nie moge zaśnąć tak poza tym to miałam dziwny sen- poczym cały mu go opowiedziałam
- ojej rzeczywiście dziwnyaa
- no i ja sie boje że to może być prawda. Bo kilka razy tak miałam że jak coś mi we śnie się pojawiło to w moim życiu też ,ale totalnie niewiemco to ma znaczyć
- ja też może porozmawiamy o tym rano
- jak wolisz - powiedziałam i przytuliłam się do pateckiego nastał ranek obudził mnie głos kuby
- Lila wstawaj Lila wstajemy
- za 3 minutki
- ty wstań a ja przygotuje śniadanie
- no dobrze.
Rzeczywiście mineły 3 minuty zeszłam na dół i odrazu poczułam zapach moich ulubionych owoców
- a co tu tak ładnie pachnie- powiedziałam poczym usiadłam na krześle
- prosze twój omlecik z twoimi ulubionymi owockami w nutelli
- oooo dziękuje kochany jesteś
- nad czym tak myślisz - zapytał
- nad tym snem..
Hejka kochani dziękuje wam za tak miły odbiór niespodziewałam się mam nadzieję kolejna część się spodobała buźki a i przepraszam za błędy😘😘
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro