Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

VIII

-ja już się pogubiłem ani nie jesteśmy przyjaciułmi ani nie jesteśmy parą. A ty co byś wybrała?
W tym momencie mnie zamurowało nie wiedziałam co mam powiedzieć
-ninienie wiem- jakoś z siebie wykrzósiłam poczólam jakby zacisneło mnie w gardle i nie mogłam mówić w końcu zęmdlałam. Obudziłam się po kilku godzinach w szpitalu widziałam że przy moim łóżku płakał Mikołaj
- Jezu natalka ty żyjesz!
-No a czemu miała bym nie żyć?
-rozmawialiśmy gdy nagle upadłaś bez przytomności.
- Ojej narobiłam ci strachu? Przepraszam poprostu zapomniałam wziąść moich leków. Jeszcze raz przepraszam.
-No troche zrobiłaś. Tak czy siak musisz mi mówić o takich rzeczach.
Później przyjechała karina z szymonem i sie posprzeczaliśmy i następnego dnia byłam już w domu
-jezu tak się o ciebie martwiłem Natalka- powiedział poczym mnie przytulił
-ale czemu lekarze już mówili je dzisiaj wychodze
-no wie..
-kochani my z szymonem jedziemy do jego mniejszkania nie będzie nas na noc-powiedziała karina
-spoko- opowiedziałam
-tu macie kluczyki do mieszkania-dała mi kluczyki do ręki poczym zamkneła drzwi
-to co robimy?- powidział przytulając mnie
-pooglądała bym sobie coś-odparłam
-dobra to ty coś wybierz a ja przygotuje kolacje
-dobra- powiedziałam całując go w policzek
Wiedziałam od razu co chce wybrać. Kiedy skończyły się reklamy przyszedł Mikołaj z kolacją był to kurczak z makaronem w sosie śmietanowo-ziołowym
Położyłam się a łóżku a mikołaj zasówał rolety
-zrobiłaś relacje na IG?- zapytał
- o nie zapomniałam
- to może przy zachodzie słońca?
To był doskonały wybur nasze zdięcie wyglądało mniej więcej tak:

Było piękne naprawde nam się podobało szczegulnie MiKołajowi
Mineły dobre 2 godziny
- Natalka chce ci coś powiedzieć
-no co?
-jaja jaa cie kocham
- jaja ja też-odparłam poczym go pocałowałam
-to już oficjalnie można powiedzieć że jesteśmy parą.
-dokładnie-  zaśmiałam się
   
****
Zbliżał się sierpień co oznacza moje urodziny wypadały one w środe więc w sobote razem z Kariną pojechałyśmy kubić sobie jakieś ubrania , Karina wybrała czarną sukienke (w takim samym koleże jak jej chumor) ja w pewnym sklepie zobaczyłam piękną turkusową sukienke która kosztowała 800€
-musze ją mieć - powiedziałam do siebie
I ją przymierzyłam wyglądała pięnie no może nie z trampkami. Wyszłyśmy ze sklepu pełne szczęścia bo kupiłyśmy wymarzone sukienki poza tym kochamy zakupy...

O wow kolejna częsć  już 7 ciesze sie że podobają wam sie moje książki przez pewien czasnie wstawiałam tej książki bo szykowałam dla was inną która jeat już dostępna buźKi😚😚

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro