Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Dziedzictwo.

Napisałam podanie o spotkanie z królową. Odpisała natychmiast.
Wedrowałam korytarzem gdy noc już nadeszła. Światło dawały żyrandole.
Weszłam do sali tronowej. Siedziała na złotym krześle.
- Witaj. - ukłoniłam się.
- Darujmy sobie już takie formalności. Jesteśmy od teraz rodziną. - podkreśliła ostatnie słowo. Trochę poczułam się niezręcznie, ale to teraz nie ważne. Wyjęłam list z koperty.
- Zen. - zaczęłam. - Prosił mnie bym została królową. - popatrzyła na mnie.
Wstała i zaczęła schodzić powoli ze stopnia mówiąc.
- Wiem. Zdecydował tak bo ja mu dałam taką wolę. Też byłam w martwym punkcie. Nie mam dziedzica. Postanowił na ciebie i że z takiej sytuacji, nie chciałam już czegokolwiek podważać. Tak się stanie. Oddam ci koronę za dwa dni. - położyła swoją dłoń na moim ramieniu. Czułam jak krew we mnie płynie z niesamowitą prędkością.
- Czy...jestem gotowa? - spytałam ją.
- To sama musisz wiedzieć. Ja również byłam niepewna, że sobie poradzę gdy zmarł mój mąż. A gdy jeszcze straciłam moc! Przestałam wierzyć w cokolwiek. Jednak doprowadziłam do morderstwa wielu ludzi. Tego nigdy nie chciałam. Rozlewu krwi mojego ludu. Moich rodziców też.
- Moim zdaniem dasz sobie radę. Skoro zmieniłaś mojego syna, zmienisz i ten kraj. - wędrowała tak po sali mówiąc te słowa.
- Ale zostaniesz moim doradczym?
- Oczywiście, że tak. Musi cie ktoś pokierować na początku.
Sama nie wierzyłam w to, ale skoro to była jego ostatnia prośba.
- Zrobię to. - rzekłam do jej pleców.
- Za dwa dni, a teraz proszę cię, zostaw mnie samą. - ukłoniłam się i wyszłam. Dzieliły mnie tylko dwie doby od zostania bogatą damą.
Będę miała w dłoniach całe Claris.
Te myśli mnie przerosły. Jednak teraz nie mogłam się wycofać. Założę ten diadem i usiąde na tronie. Pewnie będzie przyjęcie z tej okazji. Było dużo po północy. Jednak mi się nie chciało spać, więc postanowiłam pójść w jeszcze jedno miejsce.
Otworzyłam te małe drzwiczki za gablotą w ciemnej komnacie.
Dalej było tu wilgotno. Schody w dół i na podest z długimi na szerokość schodami. Ocean, który nie miał końca horyzontu. Gwiazdy odbijały się od wody tworząc dwa lustra.
Filar dalej stał w tym samym miejscu.
Jednak kula już nigdy się nie pojawi.
Magia zniknęła. Sąsiednie państwa też już jej nie miały, a my staciliśmy ją ostani. Usiadłam na jednym ze schodków. Mogłabym godzinami patrzeć na te gwiazdy. Są piękniejsze niż te, które Bogowie nam dali.
Nie wiem co mnie napadło, ale zaczęłam mówić.
- Ta z najpiękniejszych mocy, została odebrana. I nie da się już nic zrobić.
Ale proszę. - popatrzyłam na filar.
- Jeśli mogę go ostatni raz zobaczyć. - zaczęłam płakać.
- Jeśli ostani raz mogę go poczuć, zamienić z nim słowo...proszę.- zamknęłam oczy, a moje ręce były splecione. Niestety, słyszałam tylko szum wody. Nadzieja, matką głupich. Zrozumiałam, że nic tu po mnie.
Wstałam i gdy chciałam zrobić krok na stopień. Usłyszałam krótki śmiech za moimi plecami. Znieruchomiałam.
Odwróciłam się natychmiast i zobaczyłam małą dziewczynkę na tafli wody. Miała długie włosy, aż do ziemi. Falowały z podmuchem wiatru.
Uśmiechała się. Jej biel i na sukience i we włosach, wszystko mi mówiła.
- Jedna z dziedziczek. - pomachała mi i rzekła.
- Nie martw się. Jest w dobrych rękach. - jej głos był jak przez mgłę, ale uroczy. Podniosła wzrok ku górze.
- Mówi, że Cię kocha. - to on tu jest?!
- I że wierzy w ciebie.
- Gdzie on jest?! Chcę go zobaczyć! -  powoli popatrzyła na mnie znów.
- To nie możliwe, ale słyszy cie.
Ha? Słyszy. Znów mi łzy zaczęły lecieć.
- Powiedz mu, że ja też go kocham. - wytarłam oczy dłonią.
- Uhum. Mówi, że będziesz dobrą królową. - narazie nie wiedziałam czy naprawdę mnie słyszy, dlatego mówię do tej dziewczynki.
- Muszę już iść. Papa! - zaczęła rozpływać się w powietrzu gdy machała dłonią. Skoro Zen mnie słyszy, to będę przychodzić tu codziennie po dniu koronacji. Będę mu opowiadać wszystko. Nawet jeśli to nieprawda.
- Um. Dziękuję. Żegnaj.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro