Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Drugie spotkanie 👿 Muzan 😈

   Przeprowadziłam się do Tokyo po ostatnim wydarzeniu, unikałam wyjdź z domu w nocy. Ale dziś była zmuszona zrobić wyjątek, wracała dopiero z spotkania rodzinnego, chciała wyjść z niego wcześniej ale się nie udało. Ucieszka od bandy baranów którzy mówią o szacunku i tolerancji do innych nie potrafiąc okazać to sobie nawzajem. Tak, jej rodzina była jedną wielką grupą hipokrytów, i tak za wszelką cenę ich kochała, miała co prawda miała ich po dziurki w nosie, ale kochała ich.  Właśnie przechodziłam obok baru mlecznego, kątem oka zauważyłam mężczyznę który nie dawno się włamał do mojego domu, mało brakowało tym wpadła w paniką. Przyspieszyłam kroku, szłam tylko najbardziej zatłoczonymi ulicami do mojego domu, choć wiedziałam że ta podróż potrwa dłużej niż bym szła normalnie, ale to mnie w jakiś sposób uspokajało, jeśli tam ty mężczyznę zdecydował mnie gonić to na pewno w taki sposób go zgubię.
   Weszłam do domu nieco gwałtownie, zamknęłam drzwi na klucz, zamykająść je poczułam ulgę.
"To nie niemożliwe by mnie znalazł pośród tych kilka tysięcy osób w Tokyo" z tą myślą już całkowicie spokojna ruszyłam w kierunku kuchni. Stanęłam jak wryta w progu mojej kuchni, "JAK!? SKĄD WIEDZIAŁ?! DLACZEGO KURWA?! KIM ON JEST DO CHOLERY?!", to była jedyna myśl która mi towarzyszyła, jak ujrzałam znowu tego samego mężczyznę pijącego herbatką z elegancją jakby był u ciebie, miał spokojny wyraz twarzy, skrzyżowane nogi, plecy proste.
   Nie wytrzymałam tego psychicznie, spytałam się na głos z przerażeniem w głosie
- Kim pan jest?! I co robi pan w moim domu!? - topił swoją herbatką i następnie z dziwnym spokojem na twarzy odpowiedział
- jestem przyjacielem...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro