Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

uzupełnienie 🐍 Obanai 🐍

Spacerowałam sobie po łące, przystałam na chwilę po zauważyłam białego węża w gęstej trawie, kulił się jakby się bał. Podeszłam do niego powoli by się przyjrzeć, bardzo się starałam by nie nie wystarczyć. Wyciągnęłam w jego kierunku rękę, i łagodnym głosem powiedziałam,
- nie bój się mały, ja nie gryzę. - Po chwili wąż sam mi wszedł na rękę, powoli podniosłam dłoń na której był wąż, by się nie wystarczył biedaczek. Spojrzałam mu w prosto w oczy, miał takiego śliczne, od razu do mnie się przywiązałam, był taki milutki i przyjazny do mnie.
Zabrałam go do mojego domu, nakarmiłam i napoiłam. Zachowywał się jakby był oswojony, zastanawiało mnie to trochę, jak dziki wąż tak się zachowuje.

*********************************

Minęły już dwa tygodnie od kiedy wąż jest u mnie. Nadałam mu imię Tai, ale wogóle na nie nie reaguje, najwyższej reaguje na "wężyk". Kwestia imienia mnie jak na razie najmniej martwi, wąż ostatni czasy przygasł, przestał być tak towarzyski jak na początku, jakby za kimś tęsknił.

*********************************

Minął jeszcze tydzień, a wąż jeszcze bardziej posmutniał, zastanawiałam się czy to nie dlatego że zabrałam go z jego naturalnego środowiska. Wyszłam z nim na szyi na wieczorny spacer po lesie. Już od dawna wiedziałam że wężyk uwielbia być nosiony na szyi. Podczas spaceru natknąłem się na nie przytomnego mężczyznę. Nie wyglądał na wysokiego, jego włosy były czarne, do ramion, dwu kolorowe oczy, jedno oko żółte a drugie niebieskie. Miał na sobie założone komplet w który wchodziły buty, spodnie i koszulka, były w tym samym odcieniu ciemnego granatu. Jego haori było w czarno-białe paski, a na usta zasłaniał bandaż. Po chwili zauważyłam że ma ranę w lewym ramieniu i miecz przy pasie.
Zabrałam go do mojego domu. Położyłam go do łóżka w wolnym pokoju, dopiero teraz zauważyłam że wąż zachowuje się indziej, jakby się martwił o mężczyznę, powiedziałam do węża,
- nie martw się, za nie długo mężczyzna na pewno się obudzi.- Wąż nie co się uspokoił, odłożyłam do na stolik nocny i zabrałam się za opatrywanie rany mężczyzny, zdjęłam mu ubrania od góry pasa, następnie oszczyciłam ranę zabandażowałam ją.
Mężczyzna był już u mnie dwa dni, ciągle nie przytomny. Kończyłam robić obiad, a dokładnie rosół. Nałożyłam jedną porcję na talerz i zaniosłam do pokoju z nie przytomnym mężczyzną, codziennie tak robiłam od kiedy był u mnie, miała nadzieję że jak się obudzi to będzie mógł od razu zjeść. Postawiłam zupę na nocnym stoliku przy łóżku. Szukając wzrokiem węża zauważyłam że ten leży na klatce piersiowej mężczyzny. Mężczyzna był przytomny i głaskał delikatnie węża po główce. Jak mnie zauważył spytał się skąd mam węża, opowiedziałam mu wszystko. Skąd mam węża, jak się zachowywał, czym go karmiłam, jak mu nadałam imię ale na nie nie reagował. Po dłuższej rozmowie, dowiedziałam się że wąż należy do mężczyzny i ma na imię Kubaramaru, a sam mężczyzna nazywa się Obanai i jest zabójcą demonów, podczas walki z jednym demonem zgubił węża. Podczas rozmowy coraz więcej wiedziałam o Obanai. Nagle przypomniałam sobie o zupie, zabrałam od niego węża i położyłam go na moich kolanach, nałożyłam na łóżko specjalny stolik do jedzenia w łóżku, i przełożyłam z stolika nocnego na stolik na łóżku rosół.
- Zjedź sobie zupę- powiedziałam łagodnie, ale mężczyzna się tylko skrzywił, najwyraźniej nie chciał jeść. "Jeśli po dobroci nie chce jeść, to więc po szantażem", jak pomyślałam, tak zrobiłam. Stałam powoli z krzesła i nałożyłam węża na moją szyję. Ruszyłam w kierunku drzwi, Obanai nic nie mówił, musiał być tym zachowaniem zaskoczony. Na progu stanęłam i spojrzałam na mężczyznę który patrzył na mnie nie rozumiejąc co robię. Powiedziałam.
- Póki nie zjeść to nie zobaczysz Kaburamego - z tymi słowami wyszłam z pokoju, ale czułam na plecach zło wrogie spojrzenie.

*********************************
Postać została dodana na zamówienie, jeśli ty też jakąś postać to po prostu napisz o tym, (灬º‿º灬)♡

Jestem za z siebie dumna ( ╹▽╹ )
635 słów w tym rozdziale ♡

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro