Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

JYP?

Skończyłem z Hyunjinem liceum i podstawówkę, byliśmy z Hyunjinem bardzo zrzyci jako przyjaciele, postanowiliśmy że zamieszkamy razem w akademiku, nie mieliśmy zazwyczaj lekcji razem, więc widzieliśmy się rano przed lekcjami i po wykładach.

Hej-powiedziałem do starszego wstając z łóżka, które odrazu po przebudzeniu pościeliłem.
Hej,jak tam?-spytał mój przyjaciel, po słowach przykładając do ust świąteczny kubek z białym bałwankiem.
Dobrze, idę paa-wyszedłem z naszego dosyć dużego pokoju na korytarz, ubrany dzisiaj byłem normalnie, biała koszulka, czarne dresowe spodnie i dodałem łańcuch, założyłem do jednego ucha kolczyk i kilka pierścionków w tym jeden wspólny z Hyunjinem.

Cześć Felix- wykrzyknął mój przyjaciel Han.
Hej Han- podszedłem do mojego przyjaciela i szedłem razem z nim korytarzem przez sale lekcyjne, zanim zauważyłem już była ostatnia lekcja, zauważyłem że w rogu sali na krześle siedzi jakiś facet z kartkami, wygladał jak jakiś staruch który zmagał się z rozwolnieniem i biegunką w jednym ciele,

Dobrze panie JYP możemy pana poprosić- odezwał się nauczyciel.
Dobrze, dziękuje poszukujemy osób które chcą zostać k-pop idolami, na korytarzu przy wejściu będą kartki które w domu trzeba wypisać i oddać je po wypisaniu do sekretariatu, dyrektor nam je przekaże i u nas w siedzibie będą przesłuchania do zespołów albo do zostania solistą, to wsumie tyle co chciałem powiedzieć, reszta zapisana jest na kartce, dziękuje- po tych słowach starzec z widocznym rozwolnieniem wyszedł z sali.

Felix!!!!- krzyknoł Han w moją stronę a razem z nim zadzwonił dzwonek odpowaiadający za koniec lekcji- bierzemy te karty i je wypełniamy zawsze chcieliśmy zostać k-pop idolami a teraz mamy na to szansę!- wykrzyknoł Han- no plisss, jeszcze spróbujemy zachcęcić Hyunjina do tego- w tej chwili zaświeciła mi się lampka w głowie.

No okej- wychodząc z budynku wzieliśmy ze sobą trzy egzemplarze dla mnie, dla wiewióry, i dla Hyunjina, kierowaliśmy my się na przystanek autobusowy bo dzień przed zapanowaliśmy że po dzisiejszych lekcjach pójdziemy do mojego i Hyunjina akademika, wsiedliśmy do autobusu i jechaliśmy w ciszy kilka sekund ale ta walona wiewióra musiała coś odwalić bo nie był by sobą.

Choć do mnie Feliksie- powiedział to wystawiając do mnie dla żartów dziubek z złączonych ust i przypychając mnie do jednej z ściany w autobusie,
Ogarnij się walona wiewióro- odpowiedziałem Hanowi któremu już ewidentnie odwalało,
No choć do mnie mój orzeszku- Wiwiór powiedział to z spokojem a ja wybuchłem śmiechem jak zobaczyłem miny ludzi którzy wyglądali nigdy by nie widzieli kosmity, bo wsumie nigdy nie widzieli zapewne, więc postanowiłem że zrobię sobie z Hanem jeszcze większą beke, więc usiedłem na fotelu i powiedziałem,

Usiąć na moich kolanach wiewióreczko- on to zrobił, w głośnikach usłyszałem naszą stację więc pora by znowu cos odwalić więc powidziałem-choć moja ty pianko na ognisku palona, wysiadamy- Han wstał z moich kolan i wyszliśmy drzwiami z prawej strony,

Hahajsahhahsh-zaczoł śmiać się Han więc postanowiłem śmiać się razem z nim i mieć z tej sytuacji wielką bekę
Hshshsb boże Han ty walona wiewióro- wyciągnołem z plecaka wodę a chłopak zaczoł mnie rozśmieszać, więc wyplułem z buzi całą wodę jaką miałem w ustach.

No ejjj czego plujesz akurat na mnie- miał szczęście bo nie wyplułem na niego całej wody z moich ust tylko troszkę.
No co trzeba było mnie nie rozśmieszać to byś nie był mokry, chłopak się wkurzył i zanim zobaczyłem wyciągnoł wodę z swojego plecaka,
Masz za swoje stary mokry kuraczaku- i wylał na mnie całą zawartość płynu w swojej butelce, na szczęście miałem wodoodporny plecak więc nie musiałem się przejmować że coś się poleje, więc tym razem ja wylałem na niego zawartość mojej wody, weszliśmy do mojego akademika .

Co wy do kurwy tacy mokrzy jesteście-krzyknoł ze złością Hyunjin który dzisiaj nie miał lekcji bo jego wychowawca pojechał z różnymi klasami na lekcję więc swoje miał odwołane.
To on zaczoł- krzyknołem pokazując palcem wskazującym na Hana wiewióre.
Mamy dobrą wiadomość-powiedział Han drapiąc się po karku- możemy dostać do jakieś wytwórny JYP i zostać k-pop idolami
Pokaż mi to- powiedział Hyunjin, wyciągnołem z plecaka trzy suchutkie arkusze papieru i podałem je Hyunjinowi,
Ten w trzy miga wszystkie wypisał i powiedział,

Będziemy sławni obiecuje wam-powiedział z przekonaniem w głosie- dostaniemy się i będziemy gwiazdami kpopu- uwierzyłem mu...

•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°
Hejka to drugi rozdział mojej książki! Mam nadzieję że wam się spodoba, jeśli macie pomysły piszcie na priv! <3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro