Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

To nie może być prawda

F-Puszczaj!, wyrywała się
E-Spokój!,szarpnął nią

Kuba i Emil zabrali Faustynę do innego pomieszczenia a świeży z chłopakami próbowali odwiązać Bartka po 5 minutach szukali ich gdy usłyszeli pisk Faustyny

B-FAUSTI!,wywalił drzwi i rzucił się na chłopaków
Ś-BARTEK BIERZ FAUSTYNE I ZWIEWAJCIE
Bartek wziął fausti na plecy i uciekli a po chwili dołączyli chłopaki

F-co oni ci zrobili..., popłakała się
B-Csii już jest dobrze, przytulił ją i głaskał po głowie,dzięki chłopaki
Ch-Nie ma za co,a fausti Patryka w domu nie było
F-B-Był a-Ale...

Q-Ale?...

F-Nie chciał go ratować powiedział "i dobrze mu tak„
Bartek posmutniał ale nikt tego nie widział
Ś-chodźcie odprowadzimy was

F-Bartek mogę iść do ciebie? Nie chce widzieć patryka, szepnęła
B-jasne,

Pod domem podziękowali chłopakom i weszli do domu usiedli na kanapę i fausti odrazu się w Bartka wtuliła

U Patryka

W- a co jeśli coś jej się stało,długo nie wraca
P-Wzruszył ramionami
W-PATRYK to twoja siostra a ty masz ją w dupie

P-Tak,tak jak ona moje zdanie

W-Dobrze wiesz że miłość zawsze  wygra,to ona decyduje kogo kocha przy kim czuje się bezpiecznie,komu ufa...

P-Eh..., wziął telefon i zadzwonił do fausti

U Bartka
Zauważyłem że fausti telefon dzwoni a ona spała,więc odebrałem,usłyszałem głos Patryka darł się  gdzie jest a potem usłyszałem Wiktorię

B-Faustynka śpi u mnie

P-Co jej zrobiłeś?!

B-Nic?

P-Zaraz po nią przyjdę

B-Nie musisz,ona nie chce cię widzieć

Patryk się rozłączył a ja przeniosłem faustynke do pokoju i poszedłem do toalety,"boże jak ja wyglądam.." powiedziałem sam do siebie i zacząłem zmywać zaschniętą krew.

Po skończeniu poszedłem zajrzeć czy faustynka śpi,nie spała tylko coś robiła na telefonie wskoczyłem na kanapę obok jej

B-Co robisz
F-Ktoś do mnie dzwonił?
B-Patryk,odebrałem bo spałaś pytał się gdzie jesteś
F-a okej, odłożyła telefon i się przytuliła do Bartka.

F-Ide robić kolację co chcesz

B-Nie wiem, wymyśl coś

F-nalesniki?

B-Okej

F-To idź się wykąp i przyjdź

B-Tak jest,i poszedł

Po 10 minutach Bartek zszedł i przytulił fausti od tyłu całując jej szyję, Fausti odchyliła głowe a Bartek ją posadził na blat i się całowali,Bartek zdjął ramiączko od koszulki ale..

F-Nie,nie tym razem
B-Dlaczego

F-1 rzecz jestem w ciąży 2 rzamecz naleśniki
Fausti szybko zeskoczyła z blatu i pobiegła do toalety i się zamknęła a Bartek za nią

B-FAUSTI CO SIE DZIEJE!! Otwieraj te drzwi!

F-Bartuś uspokój się,

Fausti
Muszę zrobić test dla pewności gdy zrobiłam wyszłam i zauważyłam zdenerwowanego Bartka i zapach spalenizny

F-BARTEK! NALEŚNIKI!

B-RACJA! 

Podbiegliśmy do kuchenki i wyłączyliśmy patelnie

F-Eh nie mamy kolacji

B-Możemy zamówić

F-A co z tymi trzema?

B-Nie wiem, a co się stało że tak nagle wybiegłaś
F-Źle się poczułam

B-Napewno?
F-Tak...zaraz wracam wróciłam do toalety i spojrzałam na 2 testy gdzie były po jednej kresce.... Poroniłam....

Czyli te tabletki które dał mi Kuba były na usunięcie dziecka... To nie może być prawda. Zaczełam płakać. I się drżeć

Bartek
Stałem pod toaletą i usłyszałem jak fausti krzyczy i płacze wbiegłam i zobaczyłem ją skuloną i się rozglądałem po łazience były dwa testy negatywne... Przytuliłem fausti a ta się we mnie wtuliła

B-Bedzię dobrze

F-Nic nie będzie!

B-Jak to się stało?
F-K-Kuba i ten drugi

B-CO ONI!?
F-Tabletki

B-zabije ich!
F-Nie krzycz

Po 10 minutach poszli do sypialni fausti ciągle płakała a Bartek miał tylko łzy w oczach.

W poniedziałek w szkole

W-Hej,jak się czujesz, przyszła mamusiu
F-Już nie
J-Co masz na myśli
F-Nie jestem w ciąży
H-JAK JAK TO SIĘ STAŁO

F-Nie chce mówić

J-Bedzie dobrze,dziewczyny ją przytuliły

U chłopaków

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: #fartek