Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Przeprowadzka

MF-ja ci oddałam całe życie a ty wybrałaś ojca którego nigdy przy tobie nie było?
F-no ciekawe czemu nie było
MF- do pokoju się uczyć nigdzie nie idziesz!

P-pozwól jej od was odejść i tak z nią się nie zajmujesz.
MF- a ty się nie odzywaj
Tpf- bo co?
MF- bo to do pokoju!

B-moim zdaniem też będzie lepiej jak Faustyna zamieszka z tatą
Mf-a ty się nie odzywaj

Of(przypominam ojczym fausti

Of-co tak dłu- a co oni tu,miałaś zakaz kontaktu z nim!
F- tak się skałada że to mój chłopak,i nie będziesz mi mówić z kim mam zadawać

Of-a co to za typ*wskazał na tatę

F- mój tato

Of-dobra idziesz z łucją czy jak? Auto gotowe

Mf-tak ale musimy Faustynę zabrać, on chce ją do siebie zabrać

Of-idz się pakuj

F-nie!

Of-powiedziałem coś*podszedł do mnie żeby mnie uderzyć ale tata stanął w obronie i jemu przywalił

Tpf- coś jeszcze masz do powiedzenia
Faustynka idź się proszę spakój dzisiaj już będziesz ze mną mieszkać

F-idziesz? Zapytałam Bartka

B-Jasne

Poszliśmy do pokoju mnie pakować

B-cieszę się że będziesz bezpieczna

Uśmiechenłam się.do Bartka i tata wszedł do pokoju zapytać się czy skończyłam powiedziałam że tak wziął moje rzeczy i zaniósł do pokoju a ja się pożegnałam z bartkiem

F-papa bartuś
B-pa myszko jutro widzimy się w szkole?
F- jasne

Bartek mnie pocałował a ja odwzajemniłam,weszłam do auta prosto za Patrykiem a Bartek poszedł do domu

Przyjechaliśmy do domu i tata pokazał mi mój pokój

Coś takiego

Powiedział że mam iść spać z Patrykiem bo jutro szkoła a było późno poszliśmy spać

Rano obudził mnie dźwięk budzika
Wyszłam z łóżka poszłam się ogarnąć i tato zawołał mnie i Patryka na śniadanie

Tpf- część dzieci

F/P- hej

Tpf- jeść i do szkoły ja wychodzę do pracy papa miłego dnia podszedł do każdego z nas i dał buziaka w głowe i wyszedł a po chwili my z Patrykiem

Zobaczyłam Bartka podbiegłam do niego i się przytuliłam a on mi dał buziaka w głowe

B-wyspałaś się?
F-tak,a ty
B-nie bardzo uczyłem się na fizykę
F-po co
B-dzisiaj jest kartkówka
F-fuck
B-zapomniałaś
F-torszke
P-Siema stary!
B-siema
Zbyli pione

B-bedziesz musiał już siostrzyczki pilnował żeby się uczyła

P-a na co

B-tez zapomniałeś? Z fizyki dzisiaj jest kartkówka

P-przeciez dzisiaj jest wf za fizykę

B-żartujesz?!
P-no na dzienniku pisze

B-no żesz!

Chłopaki i dziewczyny przyszły Faustyna poszła do dziewczyn

F-hejka
W-hej
J-siema
H- siemka jak tam

F-git od wczoraj mieszkam z Patrykiem i tatą

J-supcio,ćwieczycie dziś na tym wf?

F/w/H/-nie a ty
J-tez nie

Chodźcie teraz historia

F-tylko nie ona

J-dawaj pogadamy

F-no okej

Poszli na lekcje nic się nie działo więc na wf już

B-A co ty nie ćwiczysz
F-nie żadna dziewczyna nie ćwiczy

Weszliśmy na salę gimnastyczną chłopaki grali w piłke a my gadakśmy z dziewczynami

Nie zwracałam uwagi jak grają więc poprostu gadałyśmy o różnych pierdułach

I dziewczyny zaczęły temat o Bartku

H-Ej wgl jak to się stało że się pogodziłaś z Bartkiem

F-wsm sama nie wiem

W-czy ty nie pamiętasz jak się pogodziliście się

F-no nie pamiętam za dużo mam teraz na głowie

J-ale tak szczerze pasujecie do siebie

W-no relik wiedziałam że kiedyś razem będziecie

F-ta zobaczymy ile wytrwa "Szkolny związek„

H-Bartek jak kocha to kocha długo znam go to mój brat,więc nie musisz się martwić

J-ta najczęściej to go dziewczyny raniły a nie on dziewczyny

F-spoko ja go nie zranie

H-trzymam się za słowo haha

Zaczełyśmy się śmiać,nagle dziewczyny ucichły i patrzyły za moje plecy jagby duch tam stał

F-c-co jest za mną

W-zobacz sama

F-no nie boje się teraz

J-nmgg

Odwróciłam się i stał tam Bartek bez koszulki

F-co straszysz

B-oj. Nie chciałem

F-tobie nie za gorąco?

B-No wiesz jakoś tak przy tobie jest bardzo gorąco

Dziewczyny -uuuu faustynka

F-jap

B-Dobra nie chcę wam przeszkadzać ale dzwonek już dzwonił

H-oj chodźcie koniec lekcji!

B-czekam przed szkołą

F-okej

W-uu randeczka

F-niee nawet się dziś nie umawialiśmy

H/J/w Dobra  my lecimy papa

F-pa

Wyszliśmy ze szkoły dziewczyny poszły do domu a ja do Bartka

F-JESTEM

B-to co robimy

F-chodzmy może najpierw plecaki odłożyć a ty się szybko umyjesz,troszke spocony jesteś

B-to brzmi jak dobry plan

Poszliśmy do Bartka do domu  spotkaliśmy Weronikę i Klarę

We-weronika.

Kl-klara

We-uu znowu z dziewczyną przyszłaś

B-wtedy przychodziłem z przyjaciółką teraz przychodzę z dziewczyną

Kl-jestesce lazem?

B-tak,chodź fudzia do pokoju

F-ide

Poszliśmy do pokoju Bartek poszedł się kąpać a ja siedziałam na łóżku i coś robiłam na telefonie,po chwili przyszła Weronika

We-ym hej

F-hej

We-wy serio jesteście razem?

F-tak..?

We-współczuje

F-czemu

We-jest mega wredny.

F-Wiesz do mnie jest mega miły,jesteście rodzeństwem to dla was będzie nie miły

We-pewnie też na hajs lecisz

F-Wiesz że nie ładnie tak mówić prosto z mostu o tym,nie nie lecę na hajs,mam swój jego hajs mi nie jest potrzebny

We-ta każda tak mówi potem zrywacie  jak nie ma hajsu i on się potem tnie itp.

F- słuchak nie lecę na hajs nie potrzebny mi on do życia!.

B-co tu się dzieje co ty tu robisz

We-nic poznawałam twoją dziewczynę

F~Ta poznawałaś~

B-wypad

B-co ci mówiła

F-że lecę na hajs,nie miła ona jest

B-spokojnie chodź na spacer

F-ide

B-Weronika chcesz w łeb?!

We-za co?

B-ty wiesz za co! Nie wtrącja się w moje życie dobra

We-jezu ale to widać że jest laską która lekcji  na hajs

F-Dobra Bartek wiesz nie chce mi się już tego spaceru pójdziemy jutro,pa

Wyszłam z domu Bartka z łazmi w oczach jak byłam już pod domem wytarłam łzy i weszłam przywitałam się z tatą i Patrykiem powiedział że ma się ogarnąć i przyjść zjeść obiad

U Bartka

B-Co zrobiłaś?!!

We-Ty tego. Nie widzisz jak ona na hajs leci?!

B-Zrozum że ona NIE leci na hajs
Masz szlaban!

We-no Bartek!

B-do pokoju!
Kl-baltek przecytasz mi bajkę

B-Tak chodź

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: #fartek