I Wylosowało Patryka
Wybrał wyzywanie
B-Powiedz jakiś sekret o którym nikt nie wie
P-Faustynka to moja siostra

Wszy-CO
F-CO?!
P-no jesteś moją siostrą mieszkałem z ojcem a ty mamą
F-T-to nie możliwe
P-dobra jutro pogadamy bo ledwo co stoisz idź z bartusiem już spać,tylko grzecznie

F-PATRYK!
P-Dobra soryy

Każdy poszedł do pokoi a Bartek i fausti do Bartka pokoju

F-nie wierzę że to mój brat.....

B-faustynka nie przejmuj się tym chodź już do mnie

F-yhym a mogę coś do przebrania

B-z szafy sobie weź

Poszłam do szafy i wzięłam jakąś bluzkę gdy ściągnełam top poczułam ręce na moim ciele był to Bartek

F-Co straszysz
B-przepraszam
F-co byś chciał
B-ciebie
F-innym razem
B-no ale-
F-nie ma ale
Ubrałam.koszule.dałam mu buziaka i poszłam się położyć a Bartek położył się koło mnie,wziął mnie na siebie żebym na nim spała,wtulił.sie w niego i zasnęliśmy rano obudziło mnie walenie do drzwi poszłam otworzyć i stał tam Patryk zapytać się czy jemy śniadanie odpowiedziałam że tak i że zraz zejdziemy

F-Bartuś wstawaj
B-chwila
F-ja idę do łazienki a ty masz być już gotowy
B-yhym

Poszłam do łazienki i po 10 minutach wróciłam
F-No Bartek!
B-ja nie śpię, i stanął na baczność

F-chodz na śniadanie
B-ide

Poszliśmy na dół śniadanie było już na szykowane a wszyscy popatrzyli się na nas jagby ducha zobaczyli

F/B-CO się tak patrzycie
H-Fajnie w nocy było?
F-To znaczy
P-no czy bartuś jest dobry w tym
B-ale my nawet tego nie robiliśmy
O-oj nie kłamcie było słychać
F-ogarnijcie się! Nie robiliśmy tego
Ś-yhym napewno

F-no idioci

Ubrałam buty i wyszłam z domu Bartka i szłam do swojego

B-idioci o co wam chodzi
H-to wszystko było słychać
B-Ale co? Poszliśmy do pokoju i fausti odrazu poszła spać
P-to kto to robił?!.
Każdy popatrzył się na siebie

B-na pewno nie my!

Bartek wyszedł wkurzony z domu i szedł do fausti

F-JESTEM
Nikt nie odpowiedział
F-Dalej sama w domu

Usłyszałam dzwonek do drzwi był to Bartek

F-Bartek?
B-tak to ja
F-Wejdź
B-nie przejmuj się nimi

Do Faustyny przyszedł SMS

Mf- nie wiem kiedy myszko wrócimy babcia zmarła chcemy zamieszkać u niej w mieszkaniu a ty narazie będziesz sama

Koniec czatu
.

B-co się fausti stało
F-b-bacia zmarła
B-chcesz tam jechać?
F-nie ona mnie nie nawidzi
B-czemu
F-bo nie wierzę w Boga i ubierałam się kiedyś w hello kity i dla niej to był potwór...

B-chodź tu myszko przytulił fausti
B-chcesz iść na spacer
F-nie
B-to chodź połóż się

Poszli do fausti pokoju

F-Dziękuje
B-za co
F-za to że jesteś
B-Słodka ,zawsze przy tobie będę

Bartek pocałował fausti a ona odwzajemniła i tak z 2 minuty

B-Mówiełem ci że świetnie całujesz
F-nie wiem
B-świetnie całujesz
F-hah
F-co robimy bo trochę nuda
B-chce ci się wychodzić z domu
F-no nie bardzo
B-No to została ostatnia rzecz do zrobienia
F-jaka

Bartek zaczął mnie całować a ja odwzajemniałam zaczełam ściągać mu koszulkę a on mi top on był już bez koszulki a ja w staniku grzebał mi za plecami żeby mi go odpiąć,gdy mi go odpiął zaczął je ściskać a ja zajełam się ściąganiem u niego spodni udało mi się został w samych bokserkach , przestaliśmy się na chwilę całować bo powietrza mi zabrakło a Bartek za ten czas ściągał mój pasek  od spodni i spodnie ,zaczęliśmy się znowu całować ale ja na nim siedziałam a on leżał ściągnełam mu bokserki i podałam prezerwatywe żeby założył , zrobił to szybko rozszeżył moje nogi i zdjął majtki ,zaczynając mnie całować wchodził we mnie.

DOBRA JUŻ PO TYM WSZYSTKIM KIEDY INDZIEJ BEDE OPISYWAĆ XD

B-Lepiej?
F-lepiej
Pocałowalismy się i poszliśmy się ubrać,usłyszałam pukanie do drzwi i poszłam otworzyć
Był to Patryk i jakiś mężczyzna

Tpf-tata Patryka i fausti

Tpf-Faustynka!
F-em
P-to jest nasz tata
F-wejdzcie
B- kto to misia? O siema dzień dobry
Tpf-dzień dobry,ty jesteś?
B-Bartek kumpel Patryka chłopak fausti
Tpf- aha no dobrze
P-Fausti przyszliśmy wytłumaczyć tą cała sprawę o nas

Każdy usiadł na kanapę a Bartek mnie obiął

Tpf-a więc jak miałaś 4 latka a Patryk już 5 to mama mnie zdradziła,rozwiedliśmy się sąd kazał wybrać chciałem was obu ale mama uparła się że bierze ciebie a Patryka ja mam wziąść chciałem cię odwiedzać ale matka mi zabroniła,potem łucja sie urodziła ale to już dziecko tego Radka czy jak on ma,chciałem cię zabrać jak się Łucja urodziła ale nie pozwoliła,walczyłem o ciebie żeby cię zabrać, jak Patryk mi powiedział co się stało parę tygodni temu nie mogłem wytrzymać- nie dokończył bo przerwała mu mama

Mf-a co ty tu robisz?! Łucja idź do pokoju

Tpf-z moją córką gadam
Mf-to nie jest już twoja córka!
Tpf-a właśnie że jest! To ty zabronilas mi kontaktu z nią! To ty mnie zdradzałaś na okrągło

Mf-wyjdz z domu bo Faustyna musi się uczyć
F-nie muszę
Mf-cicho!
F-żadne cicho też mam coś tu do powiedzenia ciągle jeździliście do babci,ja zostawałam sama w domu nigdy nie miałam co robić! Tylko babcia babcia i babcia teraz jak ona zmarła chcesz tam zamieszkać a mnie samą zostawić! To się nazywa mama?!  Która zostawia swoje dzieci

Mf-a ile ty masz lat że. Mam się tobą zajmować
F-może jestem już dorosła ale rodzica żadnego przy mnie nigdy nie było,a ten twój Radek potrafił tylko pić i mnie bić a łucje to głaskał kupował jej co chciała,a ja? Ja byłam jak zwykły śmieć
Napłyneły mi łzy do oczu ale Bartek mnie przytulił

Ł-Nie prawda mama się tobą zajmowała powiedziała łucja stojąc na schodach

F-ty nic nie wiesz ty też potrafisz nakłamać na.mój temat bo cię nauczyli,przez kogo miałam zakaz spotykania się z Bartekiem,przez kogo oberwałam w twarz,?  Przez Ciebie!!!

Tpf-a chcesz u mnie zamieszkać?.mam pokój czeka na ciebie cały czas prawda.Patryś
P-Prawda
MF-ona.sie.nigdzie.nie wybiera

Tpf-Faustynka zadecyduj

Bartek patrzył na to wszystko jakby świat się kończył

Mf-ona nie ma nic do gadania ma tutaj dom i koniec jest dorosła niech sama mieszka

Tpf-zamieszka sama jak będzie to jej czas! Jej teraz kogoś brakuje!wiesz kogo?. Rodzica ty nie jesteś idealnym rodzicem

Mf-a tego swojego chłopaka,niech się cieszy że ma kogo kolwiek

Tpf-Fausti ja czy mama

F-T-ty.....