Cieszę się że...
Bartek
Wróciliśmy do domu zmieniłem Faustynie opatrunek i poszła spać rano,wstałem ogarnąłem się i poszedłem zrobić śniadanie fausti dzisiaj miała iść rozmawiać z Patrykiem. Od rana nie miała humoru.
B-Faustynka wstawaj
F-Nie
B-Chodź zrobiłem śniadanie
F-mhm...
Bartek wziął ją na ręce i zaniósł na dół zjedli i zaczęli się szykować do wyjścia.
Po 30 minutach wyszli i kierowali się do Patryka.
Bartek zapukał i Patryk otowrzył kazał im wejść do środka i usiąść i zaczał rozmowę....
P-CO TY ODWALASZ
B-Patryk bez krzyków
P-PYTAM SIE COŚ!
Faustyna się nie odezwała
P-Odpowiesz mi?
F-Nie
P-CO TY MYŚLISZ ŻE W KOŃCU SIE ZABIJESZ? MYŚLISZ ŻE JAK SIE BĘDZIESZ TNĄĆ TO KAŻDY BĘDZIE CI WSPÓŁCZUĆ?! OTÓŻ NIE! BO TO CO TY ROBISZ TO JUŻ JEST ŚMIESZNE TNIESZ SIE BO SIE ZE MNĄ POKLOCIŁAŚ?! Jak ty CHCESZ BYĆ MATKĄ JAK SIE TNIESZ,TAKI PRZYKŁAD DZIECKU BYŚ DAWAŁA,CZY BYŚ ODDAŁA BARTUSIOWI I BYŚ GDZIEŚ POSZŁA
B-PATRYK PRZESADA
P-CO PRZESADA KURWA WKURWIA MNIE TYM SWOIM CIĘCIEM ZABRAŁEM JĄ Z OJCEM DO LEPSZEGO ŻYCIA A ONA NAWET TEGO NIE DOCENIA, SZCZERZE cieszę się że nie udało wam się z tym dzieckiem,jagby było to bym mu współczuł
Fausti
Miałam dość jego krzyków ale gdy wspomniał o dziecku już mi się chciało płakać,wtedy Bartek się wtrącił i zaczęli kłótnie i wtedy Patryk wyjechał tekstem "SZCZERZE cieszę się że nie udało wam się z tym dzieckiem,jagby było to bym mu współczuł „ wtedy wstałam i mu dałam z liścia
F-ZABIJE CIE ZARAZ GNOJU JEDEN KURWA CO TY BYŚ CZUŁ GDYBY WIKA STRACIŁA DZIECKO BO BY CIE RATOWAŁA PRZED ZABICIEM JESZCZE RAZ WSPOMNISZ COŚ O DZIECKU TO WIKA NIE BEDZIE MIAŁA CHŁOPAKA BO TO JUŻ ZASZŁO ZA DLATEGO A JEŚLI TAK BARDZO CIE INTERSUJE CZEMU SIE TNE TO PROSZE BARDZO!
KURWA STRACIŁAM TATE POTEM PRAWIE MIŁOŚĆ MOJEGO ŻYCIA A TERAZ DZIECKO I KURWA TY MASZ DO MNIE PROBLEM KURWA NIE DAKE RADY ROZUMIESZ ROBIE TO OD DAWNA I TO NIE JEST ŁATWE SIE ODUCZYĆ BO TYLKO TO MI POMAGA,
Mówiąc to leciały mi łzy z oczu a Patryk nie wiedział co się dzieje bo jednak mocno mu przywaliłam, poszłam wkurzona do pokoju zamknęłam drzwi i poszłam na balkon
U chłopaków
P-Kurwa...
B-Na jakiego chuja wspomniałeś o tym dziecku
P-Kurwa wnerwach to było
B-Zajebiście,wiesz kurwa Brat roku
P-Dobra zamknij ryj i wypierdalaj mi z domu!
W-PATRYK!
P-słyszałaś wszystko
W-tak, zawiodłam się na tobie żeby takie coś powiedzieć do swojej siostry
Fausti
Podeszłam do toaletki i wyjęłam małe pudełeczko a w środku metalowe ostrze wzięłam je i usiadłam na łóżku robiałam kreski na brzuchu i nagle ktoś zapukał i za mocno się dziagnełam
F-Kurwa, jęknełam po cichu z bólu
B-Fausti otwórz
F-nie
W-Kurwa Faustyna otwieraj i mnie nie wkurwiaj bo zadzwonię po hanie
F-SE DZWOŃ ODJEBCIE SIE ODE MNIE
Wika była w szoku i popatrzyła na Bartka Bartek wzruszył ramionami i się dalej dobijał,Faustyna w końcu otworzyła
F-Czego
B-po pierwsze grzeczniej po drugie co robiłaś
F-co cię to
B-FAUSTYNA
F-BARTOSZ
W-Mam zadzwonić po hanie?
F-i co ona zmieni
W-pytam się
F-Spierdalać ode mnie!
B-FAUSTYNA
F-CZEGO KURWA
B-NIE ODZYWAJ SIE TAK DO MNIE
F-BO CO, ZROBISZ MI COŚ?
B-Nie zrobię ci nic
F-To się odpierdolić zatrzasnełam
Bartek wszedł wkurzony do fausti pokoju
F-Czego?
B-Fausti uspokój się
F-mhm...
Bartek ją pocałował a ona odwzajemniła,Bartek błądził sowimi rękami po jej ciele ścisnął jej pośladki na co lekko jękneła w jego usta a on rzucił ją na łóżko i oparł się nad nią fausti zdjeła mu koszulkę,a po chwili wszystkie ubrania latały po pokoju
Tydzień poźniej
Fausti
Chciałam coś powiedzieć Bartkowi dlatego chciałam do niego napisać lecz on to pierwszy zrobił że przyjdzie za godzinę do mnie wstałam i się ogranelam zjadłam z Patrykiem śniadanie Patryk mnie do tej pory przeprasza za tamte słowa,wybaczyłam mu ale dalej przeprasza. Jak zjedliśmy Patryk wybiegł z domu jak poparzony a wszedł Bartek
B-Hej...
F-Cześć,podeszłam i chciałam go pocałować lecz ten mnie odepchnął
-co się stało?
B-Musze ci coś powiedzieć... Jąkałem się nie chciałem żeby tak wyszło ale to było POPRSTU moje marzenie
F-Co?..
B-W-Wyjeżdżam
F-C-co
B-Nie chciałem żeby to tak wyszło
F-Gdzie na ile?
B-Afryki i nie wiem...
F-po co tam
B-2 tygodnie temu dołączyłem do projektu 3 króli... I teraz tam będziemy robić kontent
F-...
B-przepraszam...
F-Wyjdź
Wyszedł tak ją o to prosił,zostawił mnie... Z Dzieckiem... To była ta nowina dla niego że zostanie tatą... Wybrał karierę
Nie wierzę
Koniec....
Bardzo dziękuję za taki odbiór może nie jest za duży ale i tak się cieszę że ktoś czyta❤️ Za niedługo robie nową książkę ciąg dalszy tej historii
Czy wrócą do siebie?
Czy Bartek wróci do Polski?
Czy wychowa dziecko z Faustyna czy jednak ktoś inny?
Czy Faustyna podejmie się opieki sama nad dzieckiem?
To już w następnej książkę
Czy jest miłość od pierwszego wejrzenia? Odpowiedzcie na to pytanie sami😚☺️
"Pozwól to naprawić„
Tytuł nowej książki która powstanie
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro