<2> Musze wam cos powiedzieć..!
/Bartek Kubicki/
Weszliśmy do środka wszyscy już byli, poszliśmy do salonu gdzie wszyscy byliśmy i poprostu usiedliśmy była 16:23 więc Karola jeszcze nie było wszyscy rozmawiali o tym co chce nam powiedzieć Karol.. spojrzałem na Patryka trzymał się za brzuch, ale nie zwyczajnie tylko z bólu.
- Hej Patryk wszystko okej? - zapytałem z lekko zmartwionym głosem - No nie wiem strasznie boli mnie brzuch.. brałem w domu tabletki bo bolał mnie od rana, ale ból wrócił..- powiedział - to może weź znowu powinny być w kuchni.. chodź - wstałem, nie przejmowałem się innymi bo i tak gadają - No okej.. - powiedział Patryk i wstał, poszliśmy do kuchni wziąłem tabletkę i nalałem wody do szklanki i dałem Patrykowi - Masz - powiedziałem podając - Dzięki - powiedział biorąc ode mnie szklankę i tabletki a jego kąciki lekko się podniosły, chłopak wziął tabletkę i popił.. wróciliśmy do salonu.
W tym czasie Karol przyjechał, wszyscy siedzieliśmy zestresowani -Muszę wam cos powiedzieć... lecimy do Afryki na 2 Finał!! - Wszyscy byliśmy zaskoczeni ale też szczęśliwi - Ale to nie wszystko.. chciałem zorganizować imprezę z właśnie okazji 2 finału.. i do was to tyle a teraz poproszę Ale i Natale do waszego gabinetu - powiedział i poszli do ich gabinetu, każdy się cieszył i że sobą rozmawiał- dziewczyny będziemy się opalać całe dnie - powiedziała Wika z śmiechem a dziewczyny także. Jest 19:50 postanowiliśmy że pooglądamy sobie film dziewczyny kłóciły się o to żebyśmy pooglądali Bajkę a my chłopacy chcieliśmy obejrzeć jakiś horror przynajmniej ja,Oliwier i Świeży, Patryk nie odezwał się ani słowa ale w końcu wygraliśmy i oglądaliśmy horror.
/Patryk Baran/
Kiedy oglądaliśmy film przysypiałem byłem strasznie zmęczony i nie czułem się najlepiej, więc zapomniawszy że jestem obok Bartka położyłem się na jego ramieniu, miał krótki rękaw więc czułem jego skórę była miękka a zarazem ciepła, byłem opatulony kocem. Po chwili zasnąłem..
Szliśmy razem za rękę po pełnej kolorowych kwiatków łące przed nami był piękny zachód słońca a za nami wschodził księżyc wraz z pięknymi gwiazdami... szliśmy i szliśmy zrobiło się już ciemno położyliśmy się na kawałku skoszonej trawy a toczyły nas kwiaty
- Widzisz tą gwiazdę? - Zapytał brązowooki - Emm Tak widzę - powiedziałem - Jakbym miał wybrać najładniejszą gwiazdę to wybrałbym ciebie - Powiedział patrząc na mnie ja również na niego patrzyłem z uśmiechem patrzyliśmy sobie głęboko w oczy jego oczy były tak piękne że nie mogłem przestać na nie patrzeć mówiły abym to zrobił a nawet błagały abym to zrobił.. przybliżyłem się do jego twarzy czułem jego oddech jak i on pewnie mój przybliżałem się do jego lecz nagle świat się rozpadł na miliony kawałków czułem pustkę czułem że..umieram..
/Bartek Kubicki/
Zobaczyłem i poczułem że Patryk zasnął na moim ramieniu była końcówka filmu Patryk lekko się wiercił lecz trochę niepokojąco. Film się skończył więc wszyscy się zbierali do swoich pokoi lub pokoi gościnnych - Hej idziecie też ? - Zapytała Wika - Nie poczekam aż Patryk się obudzi - odpowiedziałem - Okej to dobranoc - powiedziała wiśniowowłosa - Dobranoc - powiedziałem po czym wyszła.
Siedziałem na telefonie gdy poczułem coś mokrego jakby łzy na prawym ramieniu spojrzałem się na nie zauważyłem płaczącego Patryka - Hej Patryś nie płakuniaj mi tu - powiedziałem przytulając chłopaka obok - Sorka po prostu przyśnił mi się koszmar..- powiedział wycierając łzy - Nic nie szkodzi, a jak tam lepiej ci nie boli cię nic? - zapytałem.
/Patryk Baran/
- Nie nie boli - Odpowiedziałem, słodkie jest to że Bartek się o mnie troszczy nie jestem teraz w najlepszym stanie Czy ja się w nim..zakochałem?? Co mógł oznaczać ten sen?? te myśli chodziły mi ciągle - Jedziesz do domu czy zostajesz w domu G bo jakby co mogę cię odwieźć - zapytał brązowooki był taki piękny - Nie zostanę w domu G skoro jutro będziemy dekorować dom na imprezę - powiedziałem ziewając - okej to chodźmy - powiedział wstając, ja również wstałem i ruszyliśmy na górę wszystkie pokoje były zajęte przez domowników więc musieliśmy spać razem chodź mi to nie przeszkadzało - No to jesteśmy skazani na siebie - zaśmiał się cicho a ja również weszliśmy do wolnego pokoju gościnnego rozebrałem się do samych bokserek on tak samo i się położyliśmy - M-Mogę się przytulić? - zapytałem wstydliwie - Tak jasne możesz - Chłopak odpowiedział a ja się przytuliłem do niego i tak zasnęliśmy
/Bartek Kubicki/
Obudziłem się ok 9:00 spojrzałem na Patrysia jest tak słodki gdy śpi powoli wstałem by nie budzić Patryka i ubrałem się i wyszedłem z pokoju.
/Patryk Baran/
Obudziłem się ale już sam.. zasmuciłem się tym faktem ale wstałem i ubrałem się, pościeliłem łóżko i wyszedłem z pokoju i poszedłem do salonu gdzie wszyscy już byli i szykowali dom na imprezę.
____________________________
Znowu krótki ale narazie się rozkręcam
ale będę oczywiście pisać dalsze rozdziały
(769 słów🥳💕)
Do następnego rozdziału i to już
⬇️
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro