rozdzial 3
Po powrocie ze szkoły do domu wpadłem na profil Ameli (imię tej dziewczyny) i szybko obczaiłem jej profil przez co miałem już z 30 jej zdjęć. Nie ukrywam też że zrobiłem jej kilkanaście zdjęć teraz bo w tej sukience i włosach wygląda zajebiście. Szkoda że taki chłop co nie umie zagadać do dziewczyny o pracę domową nie ma u niej szans. Ale mniejsza. Wydrukowałem zdjęcia i wywiesiłem je sobie na desce od łóżka pietrowego aby za każdym razem kiedy wstanę mógł patrzeć na nią i się uśmiechać. Następnego dnia zjadłem szybkie śniadanie i wyruszyłem w drogę do mojego znienawidzonego miejsca. Najprędzej jak mogłem zagadałem do niej. A raczej chciałem bo siedziała z paczką dziewczyn wyglądających na nie zbyt mile więc szybko pospieszyłem do tyłu. Zrobiłem jej kilka zdjęć zaaktualizowałem tapetę (oczywiście jej zdjęciem) i czekałem aż ja zostawia. Kiedy ta chwila nastąpiła podszedłem do niej i lekko oparłem położyłem reke na jej barku. To był błąd. Od razu się odsunęła i zaczęła na mnie krzyczeć czego to ja nie robię. Zacząłem żałować że tak to zacząłem bo już wiem że jestem na przegranej pozycji...
UWAGA
PRZEPRASZAM ZA NIE ROZGARNIĘCIE W POSTACI WSTAWIANIU ROZDZIAŁÓW JAKO ODDZIELNYCH OPOWIADAŃ MAM NADZIEJĘ ZE BŁĄD TEN JUZ SIE NIE POWTÓRZY
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro