Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

rozdział 8

*P.O.V. REAPER*

Już sie szykuje...

Za niedługo pójdę po Geno...

-GDZIE SIĘ WYBIERASZ SANS?- o... pojawił się jak duch...

-Idę na imprezę z Geno... a czemu pytasz? To do ciebie nie podobne...

-OD KIEDY SIĘ ZAKOCHAŁEŚ... POSTANOWIŁEM CIĘ TROCHĘ POWSPIERAĆ...

-Miło z twojej strony...-Spojrzałem na zegarek... muszę byc u Geno za minutę...- Dobra... ja idę... nie chcę się spóźnić...

-TYLKO NIE ZRÓB NIC GŁUPIEGO!

-Nie obiecuję!- i... przeszedłem przez portal...

Nigdzie nie widziałem Geno...

Może... już sobie poszedł?...

-Gotowy?- Wrzasnąłem i odskoczyłem na jekieś pół metra... - O... wybacz nie chciałem cię przestraszyć...

-Ty?... przestraszyć mne? Pff... ja wcale się nie przestraszyłem!

-Oh tak... to czemu odskoczyłeś odemnie o jakieś pół metra?

-Ja... ja...- co by tu wymyślić...? co by tu wymyślić?!

Nic nie powiedziałem... zakryłem moją twarz kapturem...

Dlaczego? Bo zacząłem się rumienić... strasznie mnie piekły policzki...

-Ym... to może chodźmy? Chyba nie chcesz się spóźnić?- i się słodko uśmniechną... o mój ja! Jaki on słodki...-Reaper?

-T.. Tak! Chodźmy! Heh!- szybko otworzyłem portal...

Przepuściłem Geno pierwszego... i wydawało mi sie że lekko się zarumienił...

*P.O.V. GENO*

Miło z jego strony!

Teraz jesteśmy u Fresha... i jest tu...

Ink i Error?

Dobra... rozumiem Ink... ale Error?!

On przecież nienawidzi Fresha!

-O! Są! Reaper... ja ide do Inka Blue i Dreama ok?

-Spoko... czyżby jakieś ploteczki?- skąd on o tym wie?

-Ja idę! Baw się dobrze!

-Nawzajem!

Pobiegłem do chłopaków

Odrazu zaczeliśmy plotkować...

Dowiedziałem sie że Dream ma chłopaka... Blue też...

Ink nic nie chciał powiedzieć... ale gdy wspomniałem coś o Erro'że (odrazu mówię że nie umiem tego odmnienić...) odrazu zrobił się cały tęczowy...

Czyli już wiemy...

-A ty Geno? Masz kogoś na oku?- Blue spojrzał na Reapera...-Może Reaper?

- C-co?! O-on?! N-n...nie! J...je...jesteśmy t-tylko przy... przyja... przyjaciółmi...- To słowo najbardziej mnie zabolało...

-Oj przestań... przecież wiem że sie w nim zakochałeś...- rzekł Ink

-Nawet miałeś o nim sny... tak jak Ink o Erro'że- o nie cały się rumienie... tak samo jak Ink...

-Niech wam będzie... tak... zakochałem się w Reape'że...- powiedziałem to prawie szeptem...

A oni zaczeli piszczeć tak głośno że wszyscy się na nas spojrzeli...

No to co mam teraz zrobić?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro