rozdział 6
*P.O.V. REAPER *
Podszedłem do Inka
-Hejka Ink!
-O Reaper! Co cię tu sprowadza? - nie wiem jak to powiedzieć...
-Wiesz... muszę potrenować...
-Potrenować co?
-Flirtowanie...- o wykrzykniki w jego oczodołach... ciekawe co powie...
-Chcesz potrenować na mnie flirtowanie żeby potem muc flirtrować z Geno? Oczywiście pomogę!- Wow... skąd on o tym wie?
-Skąd o tym wiedziałeś?
-Zgadywałem... heh - cicho zachichotał...- Dobra... jakie masz teksty?
Powiedziałem mu kilka
-Heh takie będą okej... tylko musisz mówić to... - Wzią głeboki wdech- Flirciarskim głosem - to mu się udało...
-Spoczko... spróbuję - wziąłem głeboki wdech- Ink... twój uśmiech mnie zniewala...
-NiE FlirTuj z MoIm Inkiem
A on skąd się wziął?
-Error to nie tak! On ćwiczy bo chce flirtować z Geno!
-Tak to prawda! Wiem jak bardzo "lubisz" Inka... nie bij!
Na szczęście mnie nie uderzył...
Popytałem chwilę Errora o to co lubi Geno
Teraz jestem gotowy!
*P.O.V. GENO*
Usłyszałem otwieranie sie portalu...
Przyszedł Reaper! Jak ja sie cieszę!
Pobiegłem w jego strone i go przytuliłem...
-Heh... cześć Geno
-Tęskniłem... bez ciebie było tu strasznie nudno...
-Serio? Nie spodziewałem się...-Uśmiechnąłem się - ajj... twój uśmiech mnie zniewala...
Co on powiedział?
- Co masz przez to na myśli?
-To że jesteś słodszy niż wszystkie słodycze świata razem wzięte...
On... on ze mną flirtuje?
-Czy... czy ty ze mną flirtujesz?
Nic nie powiedział...
Heh... już wiem czemu się w nim zakochałem... ale mu o tym nie powiem... narazie
Odwróciłem głowę w inną stronę
Chwycił mnie za podbródek i odwrócił moją głowę w swoją stronę
-Ej... chcę widzieć twoje códowne oczy...
Cały się rumienie! Jestem jak pomidor!
Czemu... czemu on jest taki... taki cudowny...?
Chciałem go pocałować ale...
-YO ZIOMECZKI! CO TAM U WAS?! JAK SIE MIEWA JEDEN Z MOICH BRO?!
Fresh... czy ty musisz wszystko psuć?...
CDN
Kolejny rozdzialik <3
To tyle...
BAYO~~~
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro