rozdział 17 (͡° ͜ʖ ͡°)+podziękowania
*P.O.V. REAPER*
Postanowiłem działać~
Wziąłem Geno -który był ubrany tak samo jak i ja- i przeteleportowałem nas do mojego pokoju
Pap jest akurat u Undyne więc mamy trochę wolnej przestrzeni~
Położyłem Geno na łóżku i zacząłem cołować go ostro i namiętnie
Dał mi sie... czas przejść dalej~
Naparłem językiem na jego zęby żeby mnie wpuścił. Uchylił je i dał mi wejść
Penetrowałem każdy zakątek, a gdy usłyszałem stłumiony jęk przestałem i oderwałem się od niego
Zdjąłem mu szalik i położyłem obok... zacząłem lizać jego kręgi szyjne
*P.O.V. GENO*
Zaczął lizać moje kręgi szyjne... po chwili znalazł mój słaby punkt... jęknąłem...
Zaczą schodzić niżej... zdjął moją bluzę i koszulkę po czym również spodnie
Zają się moimi żebrami... gdzie niegdzie robił malink
Wkońcu przestał i zdjął z siebie ubrania...
Byliśmy cali nadzy...
Jego przyjaciel dał o sobie znać... niestety on był same... ja byłem uke więc stworzyłem Ecto-genitalia damskie
Włożył do mojego wejścia jednego palaca... dokładał i zaczą nimi powoli poruszać... gdy byłem już "rozciągnięty" przystawił swój sprzęt
-Czy na pewno tego chcesz?
Kiwnąłem głową na "tak"
Włożył swojego penisa... łzy mi poleciały... wytarł je i powiedział
-Poczekam na ciebie
Po chwili byłem już gotowy i poruszyłem biodrami... zaczą się wemnie ruszać...
Na początku powoli i ostrożnie nasze jęki wypełniły cały pokój nie wytrzymałem
-Reaper~ szy- szybciej~
Bez zbędnego słowa przyśpieszył, doprowadzając mnie tym samym do orgazmu
-Geno~ ah~ ja zaraz dojdę~
-Nie~ ah~ w środku!~
Jednak było zapóźno... doszedł we mnie...
Nie miałem mu tego zazłe...
"Wyszedł" ze mnie i położył się obok
-Dobranoc~
-Dobranoc~
Poszliśmy spać...
*TIME SKIP*
*P.O.V. REAPER*
Obudziłem sie z samego rana...
Chciałem przytulić Geno jednak go nie było...
Przypomniało mi się co stało się wczorajszej nocy...
A co jeśli on uciekł?!
Nagle poczułem zapach... naleśników?
Ubrałem sie i zszedłem na dół do kuchni
Przywitał mnie Geno smażący naleśniki w słodkim fartuszku
Podeszłem i przytuliłem go od tyłu
-Dzień dobry!
-Dzień doby kochanie~
Staliśy tak chwilę jednak ktoś nam przeszkodził
-A WIĘC JESTEŚCIE JUŻ PARĄ? TO KIEDY BĘDĘ WUJKIEM?
A ten skąd sie tu wziął?!
-Papyrus co ty tu robisz? Miałeś być u Undyne!
-WRUCIŁEM WCZORAJ WIECZOREM- FUCK!- ALE JAK USŁYSZAŁEM CO ROBICIE U CIEBIE W POKOJU POSTANOWIŁEM JEDNAK WRÓCIĆ DZIŚ...
-Czyli... wszystko słyszałeś?- cali sie rumieniliśmy
-TAK
No to prze*ebane...
/////////////////////////////////////////////
Kolejny rozdzialik
I dziękuje
MadzielG
CommonCopy
FankaUT
Neko1109
polskiherbatnik
TrickyMartynka
Misaya_Tonoki (i jej siostrze ^^)
ERRina10023
Kosumaru
FokriLove
ChickenMela
Depresja123
Nieźle trafiłyście/Trafiłyście (͡° ͜ʖ ͡°)
Bardzo dziękuję za pomoc ^^
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro