rozdział 14
*P.O.V. GENO*
Siedzimy w Ekranie Ładowania... czemu tu? Bo nikt jak narazie tu nie przychodzi więc mamy czas dla siebie...
-Genuś~ Masz ochotę na małe co nieco~?
-Ym... a o co tak dokładnie ci chodzi?- nie ogarniam
Przewrócił oczami...
O nie chytry uśmieszek...
Dosłownie się na mnie rzucił... już leżałem pod nim
Zaczą lizać mój kręgosłup...
Odepchnąłem go...
-Ej... czemu to zrobiłeś?
-Ja... ja n-nie chce...- zdziwił się...
Ale nic nie powiedział tylko mnie przytulił...
Oczywiście odwzajemniłem przytulasa...
Siedzieliśmy tak wtuleni długo...
Nagle się odezwał
-meh... prędzej czy później i tak to zrobimy~
I cały urok prysł... cały zarumieniony odepchnąłem go od siebie
-N-nie! Z-zostaw m-mnie!- krzyknąłem obużony
-Wiem że tego chcesz Geno~
-Baka!- spojżał sie na mnie...
Czy ja to powiedziałem na głos?
*P.O.V. REAPER*
-Baka!- spojżałem na niego...
On serio to powiedział?!
Nie wierzę!
Jak słodko!
-I-i co sie tak p-patrzysz?-
-Heh~ - podeszłem i go przytuliłem...
Jest taki słoooooodki kiedy sie denerwuje...
Pocałował mnie w policzek...
AWWW~!
Ja chcę więcej! Chciałem go pocałować ale nagle otworzył sie portal...
-Wiiiiiiiiiitajcie! Przyszliśmy was odwiedzić!- Powiedział Ink
-I b-bĘdziEmy gRać w-w buTelkĘ!
-Aha... spoko!
Usiedliśmy w "ala (hagdbar! XD)" kółku...
Ink jest naj naj naj młodszy z naszej gromadki więc on zaczą...
Wypadło na mnie
-Reaper P czy W?
-W
-Pocałuj Geno!
Żaden problem... pocałowałem Geno... tylko że tak krótko...
Co było nie przyjemne...
Zakręciłem butelką i wypadło na Errora
-Error P czy W?
-P-P
-Co czujesz do Inka?- ha! Mam go!
-Y-ym... P-powTużYsz?
-Okej spytam w prost... kochasz Inka?
-...T-taK...
Ink cały sie zarumienił... jak słodko...
Error zakręcił butelką... wypadło na Geno
-G-Geno P czY W?
-Ym... P?
-Czy-y j-jesTeśCie pArą?
Proste!
-Tak
-SerIo?
-No... a co zatkało kakao?
-Ym dobra! Gramy dalej...
Geno zakręcił butelką i wypadło na Inka...
-Ink p czy w?
-P
-Kiedy ożenisz się z Errorem?
Wow... nawet ja takiego pytania bym nie wymyślił...
-Może kiedyś...- Powiedział to tak cicho że prawie go nie było słychać
Error cały czas patrzył sie na Inka więc korzystając z okazji pchnąłem go(Errora) na niego(Inka)
Te miny są bezcenne
-Pocałujcie się!
Gdy to powiedziałem Ink chciał wstać ale...
Error go pocałował jak słodko~
Po chwili sam podszedłem do Geno i Go pocałowałem
-ELO RAD-YKALNI ZIO-
Ups?
/////////////////////////////////////////////////
Jak dawno nie było polsatów =)
A... takie info... no bo mam pomysł na Errinka...
Sorry ale Errink Moim najbardziej ulibionym shipem :3
Więc myślę że będzie okey =3
Bayo~
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro