Rozdział 1
*P.O.V. GENO*
To dzisiaj...
Ink ma za chwilę do mnie przyjść
Trochę się boję... nigdy nie byłem poza ekranem ładowania...
Jestem żywym trupem... a jeśli nie przeżyję?
No może kiedyś chciałem umżeć... ale teraz jak mam przyjaciół i rodzinę przy sobie już tego nie chcę!
O portal to pewnie Ink
-Cześć Geno! - heh... jak zawsze uśmiechnięty...
-Cześć Ink! To jak zaczynamy?
-Jasne!
*TIME SKIP*
-Okej już potrafisz otwierać portale... więc może wpadniesz jutro do mnie i Errora?- ale jestem podekscytowany! Oczywiście się zgodziłem
Pożegnałem sie z nim.
Poszedł
Chciałem się położyć ale poczułem czyjąś obecność za mną
Szybko się odwróciłem i zobaczyłem...
.
.
.
.
.
Szkieleta w sukience aż do podłoża (?)
-Kim jesteś i co tutaj robisz?!- no co? Nie miałem czasu żeby coś wymyślić... ja tam żadnych gości oprócz Inka się nie spodziewałem...
*P.O.V. REAPER*
-Kim jesteś i co tutaj robisz?!- Mógł trochę grzeczniej
-Ym.. a gdzie "Cześć jestem Geno a ty jak masz na imię?"
Mógłbyś poćwiczyć nad manierami... - heh cały ja
-A ty co? Nie wiesz że nie ładnie tak kogoś obserwować z ukrycia? - Tego się nie spodziewałem..
-Chwila... skąd wiesz że cię obserwuje od pewnego czasu Geno?!
-W sumie nie byłem pewny czy to napewno ty ale dzięki że powiedziałeś... a jak wogóle z kąd wiesz jak mam na imię? Ty mnie na dodatek jeszcze podsłuchujesz?! No czekam na wyjaśnienia!- Ale ma dużo do powiedzenia... lepiej zacznę inaczej...
- *głęboki wdech* ok to może się przedstawie... *drugi jeszcze większy wdech*
Jestem Reaper obserwuje cię ponieważ 3 tygodnie temu miałem odebrać ći życie ponieważ jestem śmiercią ale zainteresowałem sie tobą ponieważ przychodzą do ciebie najprawdopodobniej przyjaciele i rodzina a że jesteś szczęśliwy to chciałem żebyś się pocieszył zanim sie pożegnasz ze wszystkimi bo niedługo będę musiał cie zabić... to chyba wszystko...
-C-co...? Nie możesz! Dopiero co Ink nauczył mnie jak otwierać portale!
Łza spłynała mu z oka... trochę smutek
Hm... wygląda inaczej niż inni...
Zacząłem mu się przyglądać ze wszystkich stron...
Nawet sło- NIE NIE NIE REAPER! To przecież jest trup!
W sumie to trup który żyje... tak na prawdę jest pół-martwy... troche skomplikowane
Dziwnie się na mnie patrzy i tak jakby trochę się rumieni...
Ale czemu się rumieni?
CDN
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro