Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

rozdział 9

*czytajcie do końca...

Czemu?

Bo jest warto...*

/////////////////////////////////////////

*P.O.V. REAPER*

Jestem na imprezie u Fresha... jest nawet spoko...

Spotkałem Errora, Crossa i Dusta

Stoimy koło baru i rozmawiamy..

A tu nagle słyszymy piski... wiecie... piski "Shiperów" czy jakoś tak

Patrzymy się w stronę dźwięku... no i proszę!

Przy jednym ze stolików siedzą

Ink, Blueberry, Dream i...

I..

I Geno~

Pierwsza wymieniona trójka zaczyna coś mówić do Genosia...

-Hey Reaper, Error... wy macie już jakąś drugą połówkę?- spytał Cross

-Ym... nie a co?

-Myślisz o tym samym co ja Cross?

Co oni mają zamiar zrobić?

-C-cO maC-cie prze-eZ t0 n-A myŚl-I?

-Zakłady!- krzykną Cross- Jeśli pocałujecie szkielety które wam wybierzemy... dostaniecie co będziecie chcieć- Error chciał coś powiedzieć jednak Cross chyba wyprzedził jego pytanie - Nie możecie sobie życzyć czyjejś śmierci... a jeśli tego nie zrobicie będziecie musieli nam służyć przez jeden dzień ok?

Trochę szkoda...

-Ok... ale wy też musicie kogoś pocałować... to Cross całuje Dreama a Dust Blueberry'ego

-Ok... to Error całuje Inka-

-C-c-Co?! J-ja Nig-gdY w ż-ŻycIu  nIe p-poCałU-Uje Inka!

-Daj spokój... przecież powiedziałeś mi że on jest "Twój"

Zaniemówił i cały się zarumienił

-Nie-ch bĘDziE... A-Ale T-ty maSz poCa-ł0wAć Geno

-Ok...- co mi szkodzi?

No...

Może mnie znienawidzieć...

Nic strasznego...

.

.

.

...





ON MOŻE MNIE ZNIENAWIDZIEĆ!

Ja nie chcę tego... chcę z nim być...

On jest... on jest uroczy... słodki... i mógłbym tak mówić w nieskończoność...

-Dobra Cross my pierwsi...

Podeszli do stolika

Cross złapał Dreama za rękę i przyciągął do siebie po czym go pocałował...

Dust zrobił podobnie tylko z Blueberry'm

Chwilkę rozmawiali po czym przyszli

-Teraz ty czy Error?

-Mog-gę Ja...

Error podszedł do stolika...

Chwycił Inka za rękę i go przyciągnął po czym pocałował

Wszyscy krzykneliśmy:

-WE SHIP IT!!!

Po tych słowach Error z Inkiem gdzieś poszli...

Ciekawe gdzie~

A jednak poszli tylko na chwile, bo chwilkę... dosłownie chwilkę później pojawił sie koło nas Error...

-Teraz ty Reaper~ powodzenia - powiedział Dust...

Teraz napewno mi się przyda

Podeszłem do stolika...




































Chwyciłem Geno za rękę i przyciągnołem go do siebie...









































-Reaper co masz zamiar zrobić?!

Zaczą się lekko wyrywać...




























Teraz owinołem go jedną ręką w talii...

































Drugą chwyciłem za podbródek

























I...













































































































































Pocałowałem go~

CDN

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro