Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

"Co sie stało?"

Nie wiedząc czemu wstałam dziś o 5:45 z bólem brzucha. Zeszłam na duł, jeszcze nikogo nie było. Postanowiłam zrobić sobue kanapkę, a tu nagle usłyszałam głos kogoś kogo znałam to była... O MATKO PATRYCJA!?! Nie lubiłyśmy sie od przeczkola, a teras weszła do rezydencji morderców?! Szybko wstałam i pobiegłam w kierunku drzwi wejściowych. Nie myliłam sie to była ona. Gdy mnie zobaczyła od razu musiała sie nade mną znęcać psychicznie. Kochała to.

-Haha! Kogo my tu mamy !? Przeciesz to kolejna ofiara creepepast hymm?! HAHAHA!! Hętnje ich wyręcie...-powiedziała dziwnie sie uśmiechając i wyciągneła z kieszeni nóż. Ja odruchowo walnełam ją prawym sierpowym w twarz. Upadła i zaczeła jej kref lecieć z nosa. Znowu wstała i pobiegła w moją strone z rękom z norzsm w góże. Złapałam ją za nadgarstek dwoma palcami i upuściła broń. Po całej awanturze zszedła Melody trzymając Sally za ręke. Kiedy zobaczyły mnie trzumającom dziewczyne za nadgarstek s czyłym punkcie ,a ona ma zakrwawiony nos zaczeły obydwie klaskać.

- No co? To tylko w samoobronje...- powiedziałam puszczając Patrycji nadgarstek, a ona momentalnie zwineła sie w kulkę.

- Ale ładnie. Będzie mnustwo siniaków.-powiedziała Sally schodząc ze schodów i podbiegając do mnie. Skoczyła w mojom strone i mnie przytuliła ja oczywiście odwzajemniłam uścisk.

-A...ale jak..? TY JESTEŚ Z NIMI?!?!-powiedziała Patrycja wstając i podeszła do mnie. Ja postawiłam Sally na ziemi i wziełam za siebie. Ona złapała sie mojej nogi żeby czuć sie bezpieczniej. Spojrzałam Patrycji prosyo w oczy.

-Tak. Jestem z mordercami i co z tego? Tu jest moja...rodzina. A i jagby co to nie odwracaj sie.-powiedzałam. Ona sie odwruciła i zobaczyła Bena, Melody, Jeffa (odziwo) oraz Slendera. Ona automatycznie zaczeła zachowywać się jak Fangirl...

- O..M...G!! To przeciesz Ben!!! Bądzicie moimi męża...-nie dokończyła bo Jeff wbił jej nóż w głowe.

- Nienawidze fangirl...-powiedział po czym wyciągną nóż z jej głowy. Po tym wszystkim postanowiłam zrobić wszystkim śniadanie.

Przepraszam że tak długo czekaliście ale nie miałam wieny...jak wbijecie 3 lajki będzie kolejna część. Dzięki za przeczytanie :-).

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro