C.D 2
Biegłyśmy przez około 5 minut. Sally była przerażona. W jednej chwili zniknęła mi z oczu. Wołałam ją i szukałam, ale wszystko na nic. Krążyłam po całym lesie w jednym celu znaleść Sally. Znalazłam ją za kszakiem rozpłakaną. Pocieszałam ją a ona sie nie chciała uspokoić ciągle sie bała.
Wzięłam ją na barana i pozwoliłam jej sie wypłakać w moje ramię. Kilka minut potem ujżałam jakomś postać. Kiedy sie jej przyjżałam łzy napłynęło mi do oczu. To Reake! Poczułam że nogi same opadają mi na ziemie. Sally podbiegła do mutanta i poprosiła go o zaprowadzenie do willi. Dziewczynka podbiegła do mnie i próbowała mnie podnieść ale nie mogłam po tym wszystkim co sie stało sie ruszyć.
-Poczekaj tu Reake zapamięta drogę i ciebie znajdziemy.-powiedziała dziewczynka po czym pobiegła. Chciałam wstać ale nie mogłam. Oparłam sie o drzewo i zasnełam.
Heja. Przepraszam że tak długo ale nie wiedziała o czym pisać. ( help )
Dawajcie komenty co mogłoby sie stać
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro